Od Bałtyku, przez Alpy, aż po Rzym – Brzesko stało się oficjalnym przystankiem na szlaku Romea Strata. Włączenie miasta do historycznej trasy pielgrzymkowej certyfikowanej przez Radę Europy to wzmocnienie wielowiekowej tradycji podróżowania w poszukiwaniu sacrum.
Trasa Romea Strata to jedna z ciekawszych arterii pielgrzymkowych Starego Kontynentu. Jej mapa jest na bieżąco rozbudowywana, nawiązując do historycznego XIII-wiecznego szlaku biegnącego z Tallinu przez kraje Europy Wschodniej, Środkowej i Alpy aż do grobów św. Piotra i św. Pawła w Rzymie.
Polska część trasy wynosi obecnie ponad 1300 kilometrów. Z lokalnego punktu widzenia kluczowym elementem projektu jest dodanie nowego, 70-kilometrowego odcinka. Rozpoczyna się on w Brzesku przy kościele św. Jakuba i wiedzie do sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. To rozszerzenie ma ogromne znaczenie logistyczne i historyczne, ponieważ na tym fragmencie Romea Strata łączy się z inną ważną drogą jakubową mianowicie Via Regia biegnącą do Santiago de Compostela.
Ważna droga
Nazwa szlaku odwołuje się do dwóch kluczowych pojęć. Łacińskie słowo „strata”, dosłownie tłumaczone jako „droga”, nawiązuje do techniki konstrukcyjnej starożytnych szlaków budowanych w Cesarstwie Rzymskim, gdzie trwałość zapewniano przez nakładanie kolejnych warstw materiału. Ta dosłowność przenosi się na głębszy, metaforyczny poziom: cała trasa pielgrzymkowa charakteryzuje się tym, że kumuluje w sobie liczne „warstwy” – historyczne, duchowe i kulturowe – które definiowały ją przez ponad tysiąc lat istnienia. Pierwsza część nazwy, „Romea”, wprost wskazuje natomiast na Rzym jako ostateczny cel wędrówki. Od męczeńskiej śmierci Apostołów Piotra i Pawła, stolica Włoch niezmiennie utrzymuje status jednego z trzech najważniejszych celów pielgrzymkowych w świecie chrześcijańskim, obok Jerozolimy i hiszpańskiego Santiago de Compostela. To właśnie ten cel osadza Romea Strata wśród najbardziej znaczących dróg pątniczych Europy.
Rola Romea Strata jako istotnego europejskiego korytarza kulturowego została formalnie uznana przez instytucje międzynarodowe. W maju tego roku szlak uzyskał prestiżowy certyfikat Szlaku Kulturowego Rady Europy. To wyróżnienie formalnie potwierdza jego wartość historyczną, kulturową i społeczną na poziomie kontynentalnym, zapewniając mu stałe miejsce obok innych najważniejszych traktów Europy.
– Dzisiaj Brzesko oficjalnie dołącza do historycznego szlaku Romea Strata – trasy łączącej Tallin z Rzymem, jednej z najstarszych i najważniejszych dróg pielgrzymkowych Europy. To niezwykle ważny moment dla naszego miasta – otwierający nas na nowe możliwości, wzmacniający naszą tożsamość i miejsce na europejskiej mapie kulturowej. Dziękuję za zaangażowanie wszystkim osobom, które tworzą ten wyjątkowy projekt i rozdział w historii turystyki pielgrzymkowej naszego miasta – podsumował Burmistrz Brzeska Tomasz Latocha po zakończeniu uroczystości, której celem było oficjalne otwarcie brzeskiej części szlaku.
Miejsce na mapie
Wydarzenie było częścią Międzynarodowego Seminarium Naukowego „Romea Strata w woj. małopolskim: pielgrzymi szlak z Brzeska do Rzymu – historia i współczesność”, które odbyło się 22 listopada w brzeskiej farze. Program koncentrował się na analizie uwarunkowań historycznych oraz waloryzacji turystycznej nowego odcinka szlaku. Dyskutowano zarówno na temat rozwoju szlaku jako europejskiego korytarza kulturowego, jak i duszpasterskiego ujęcia pielgrzymowania. Konferencja zgromadziła szerokie grono ekspertów i partnerów, w tym badaczy z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, a także reprezentantkę Associazione Europea Romea Strata, która omówiła międzynarodową perspektywę rozwoju szlaku.
– Odwieczne prawdy o człowieku nie przemijają, są wciąż te same. Okazuje się, że pod pewnymi względami pielgrzymi średniowieczni i współcześni pątnicy są do siebie podobni. Zmienił się sposób pielgrzymowania, aspekty organizacyjne, ale nie zmienia się to, co skłania człowieka do wyruszenia w drogę. Patrząc powierzchownie, można by sądzić, że dla wielu pielgrzymka to doświadczenie czysto turystyczne, bo nie ujawniają na zewnątrz zainteresowania sprawami duchowymi. Jeśli jednak przebijemy się przez te pozory, jeśli dotrzemy do prawdziwych pytań, jakie stawiają sobie ci ludzie, okazuje się, że jest to wciąż ten sam człowiek, taki sam, jak w średniowieczu – mówi (cytowany przez oficjalny serwis Vatican News) ks. Eugenio Bruno z Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji.


