P R O T O K Ó Ł XVII/2004 z obrad sesji Rady Miejskiej w Brzesku, odbytych w dniu 26 lutego 2004 roku w sali obrad Urzędu Miejskiego w Brzesku, ul. Głowackiego 51 Obradom sesji przewodniczył radny Lech Pikuła Przewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku. W obradach sesji Rady Miejskiej uczestniczyło 21 radnych Radna / radny 1.Brzeska – Lebiecka Agata 2.Czarnik Marian 3.Drużkowska – Cader Janina 4.Dudziński Krzysztof 5.Grodny Zdzisław 6.Kądziołka – Kukurowska Anna 7.Klimek Leszek 8.Kubas Józef 9.Kucia Maria 10.Kusiak Jan 11.Knaga Edward 12.Kramer Jadwiga 13.Mastalerz Zbigniew 14.Milewski Stanisław 15.Ojczyk Krzysztof 16.Pasierb Tadeusz 17.Pikuła Lech - Przewodniczący Rady Miejskiej 18.Sproski Kazimierz 19.Stachowicz Barbara 20.Turlej Stanisław 21.Warzecha Apolonia Ponadto udział w sesji wzięli : 1.Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał 2.Pan Zastępca Burmistrza Bogdan Dobranowski 3.Pan Zastępca Burmistrza Krzysztof Bigaj 4.Pan Sekretarz Gminy Bogusław Babicz 5.Pani Skarbnik Gminy Wanda Prus 6.Pan Radca Prawny Urzędu Miejskiego Edward Pietrus 7.Zaproszeni goście wg załączonej listy obecności. Ad 1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła otworzył obrady XVII sesji Rady Miejskiej w Brzesku. Powitał wszystkich zebranych na sali obrad radnych, Panów Burmistrzów , Panią Skarbnik, Pana Sekretarza i gości zaproszonych stwierdzając, że na stan 21 radnych w obradach sesji uczestniczy 21 radnych, a więc wymagana liczba radnych do podejmowania prawomocnych uchwał. Ad 2 Uchwalenia porządku obrad i przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji Projekt porządku obrad wraz z materiałami został radnym doręczony, zapytał czy wszyscy radni otrzymali materiały na dzisiejszą sesję ? Uwag radni nie zgłosili. Następnie przedstawił projekt porządku obrad XVII sesji Rady Miejskiej w Brzesku. Zwrócił się z pytaniem czy do tak przesłanego porządku obrad są uwagi radnych ? Uwagi do porządku obrad XVII sesji Rady Miejskiej zgłosili : Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, iż Klub radnych „Inicjatywa radnych dla miasta Brzeska „ zwraca się z prośbą o wprowadzenie pod obrady dzisiejszej sesji uchwały dotyczącej udzielenia bonifikaty spółdzielniom mieszkaniowym w związku z realizacją ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych. W związku z tym Klub radnych zwraca się o wprowadzenie odrębnego punktu w programie sesji jako 7 podpunkt 3, który nazywałby się podjęcie uchwały na określenie bonifikaty na odpłatną zamianę użytkowania wieczystego na własność nieruchomości gruntowych, na których posadowione są budynki poszczególnym spółdzielniom mieszkaniowym. Jednocześnie prosi Wysoką Radę o przychylenie się do udzielenia poparcia projektowi, ponieważ mieszkańcy proszą o to aby udało im się jeszcze przed 1 maja br. dokonać umów notarialnych. W związku z tym, że 1 maja br. wchodzą przepisy związane z wyższymi opłatami związanymi z VAT – em jak również przewidywane są różne wyższe opłaty po 1 maja związane być może z nabywaniem gruntu czy opłatami notarialnymi. Pan Zastępca Burmistrza Bogdan Dobranowski poinformował, że pewne prace w tym kierunku również zostały poczynione. Jesteśmy za tym aby udzielić ulgi spółdzielniom mieszkaniowym. Natomiast pozostaje kwestia w jakiej wysokości ta ulga powinna być. Nie ma podstawy od której będzie liczona ta ulga . Dzisiaj możemy tylko mówić 70 %, 80 %, 90 % ale nie wiemy od czego tak naprawdę. Jaka to będzie kwota i w jaki sposób obciąży spółdzielnie. Być może , że jeżeli to będzie wysoka kwota trzeba będzie zastosować wysoką ulgę. Jeżeli to będzie bardzo niewielka kwota to może nie trzeba aż tak wielkiej ulgi zastosować jak w innych miastach. Szybko dokonano szacunku bardzo przybliżonego na podstawie innych nieruchomości, które były wyceniane tego typu. Dokonuje się to w ten sposób, że rzeczoznawca musi określić wartość jako własność tych działek a potem określić wartość użytkowania wieczystego i różnica tych dwóch wartości będzie do uiszczenia przez spółdzielnie mieszkaniowe. Z tych naszych szacunków wynikało, że wartość tych gruntów około 12 hektarów będzie około 2.300.000 zł. Nie mamy wartości użytkowania wieczystego ale tak z doświadczenia wiemy, że ona jest niedużo ale mniej warta. Ta różnica wynosi około 70.000 zł. Jest to bardzo szacunkowa wielkość. Od tego należy teraz zastosować ulgę czy 75 % czy 80 % . W propozycji przedstawionej przez radną Cader jest ulga w wysokości 95 % i dlatego teraz należałoby się zastanowić w jakiej wysokości udzielić taką ulgę . Informuje, że mieszkańcy bloków komunalnych przy zakupie mieszkania wraz z ułamkową częścią gruntu mają tylko 75 % i dlatego nasuwa się myśl, że może by zmienić również i tą uchwałę i mieszkańcom mieszkań komunalnych również udzielić rabatu w wysokości 95 %. Należy zastosować jakieś równe prawo w tej materii. Jest wiele niewiadomych i dlatego chcemy wprowadzić ten temat pod obrady komisji w miesiącu marcu i skierować odpowiedni projekt uchwały na sesję marcową. Biorąc pod uwagę bardzo długi proces związany z tym tematem to informuje, że i tak przed 1 maja nie da się tego załatwić z uwagi na długie procedury formalno – prawne. Informuje, że została dużo prostsza przygotowana i sprawdzona przez naszych prawników uchwała ale apelujemy aby jeszcze nad tym tematem się zastanowić, przedyskutować na komisjach, ponieważ jest to poważna decyzja a i tak nie ma jeszcze wszystkich danych. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, że problem rozumie w ten sposób, że Pan Burmistrz konkluduje , żeby temat przekazać na komisje Rady Miejskiej tych dwóch projektów uchwał i podjąć konkretną uchwałę ale w miesiącu marcu. Radna Jadwiga Kramer odnosząc się do wypowiedzi Pana Burmistrza informuje, że my tylko pośrednio w ten sposób mówimy o pieniądzach ustawiając próg tej bonifikaty czy 75 czy 95 %. Proponuje zróżnicować te ulgi i tak komunalne 75 % a proponowane 95 % spółdzielnia mieszkaniowa. Proponuje zróżnicować ulgi dlatego, że komunalne mieszkania państwo czy gmina budowała te budynki dla tych ludzi a tutaj w spółdzielni mieszkaniowej mieszkańcy za swoje własne środki budowali. Jest wielka różnica pomiędzy uzyskaniem mieszkania w bloku komunalnym a uzyskaniem kiedyś i dzisiaj w spółdzielni mieszkaniowej. Sądzi, że nawet dzisiaj podjęcie takiej uchwały 95 % udzielenia bonifikaty nie byłoby sprzeczne ani z zdrowym rozsądkiem ani z logiką. Radny Edward Knaga poinformował, że był zaniepokojony, kiedy dowiedział się w poniedziałek, że taki projekt uchwały ma wpłynąć pod obrady sesji. Informuje, że o takim projekcie uchwały ani Rada Spółdzielni ani wielu członków spółdzielni nie wiedziało i nie dyskutowało. Nie wiedział również o tym ani Zarząd ani Rada. Wczoraj odbywała się Rada Spółdzielni i został wniesiony pod te obrady spółdzielni dodatkowy ten temat. Jesteśmy za tym aby ulga wynosiła 95 %. Uchwała intencyjna powinna być w miarę możliwości szybko podjęta, ponieważ jest punktem wyjściowym do rozmowy z członkami spółdzielni. Zarząd spółdzielni musi wiedzieć ile dany członek spółdzielni na wyjściu będzie płacił. Informuje, że nikt nie zna proponowanego projektu uchwały i dlatego wnosi aby ten projekt uchwały przenieść pod obrady przynajmniej trzech komisji Rady Miejskiej celem dokładnego przeanalizowania projektu uchwały wniesionej przez Panią radną Cader oraz projektu uchwały wniesionego przez Burmistrza Brzeska. Proponuje również aby Urząd Miejski poniósł koszty w całości związane z przekazaniem i przekształceniem. Stawia wniosek formalny aby projekty uchwał skierować pod obrady trzech komisji Rady Miejskiej i wnieść pod obrady sesji w miesiącu kwietniu br. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował Pana radnego, że będzie to możliwie jeszcze w miesiącu marcu aby podjąć stosowną uchwałę. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała Pana Przewodniczącego, że na poprzedniej sesji a więc miesiąc temu złożyła stosowną interpelację w tej sprawie apelując do radnych, że jest to sprawa bardzo pilna. Był miesiąc czasu , w interpelacji prosiła o przygotowanie stosownej uchwały. Proponuje nawet jeśli Rada tak uzna, że nie jest świadomie w stanie takiego tematu dzisiaj podjąć żeby odbyć nawet krótką podczas sesji debatę nad projektem. Natomiast jako sprawa istotnie ważna uważa, że powinno się czym prędzej w tej sprawie zwołać sesję a nie rozciągać tego w czasie. Prosi bardzo Pana Przewodniczącego jeśli istotnie dzisiaj Rada nie może podjąć tego w pełnej świadomości , żeby mimo wszystko nadać temu bieg szybki. Ewentualnie dzisiaj wprowadzić mały punkt nad przeczytaniem tego projektu i debata nad nim. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował Panią radną Cader, że szkoda iż takiego projektu uchwały nie przedstawiła na początku miesiąca bo można była na komisjach podczas obrad ten projekt przedstawić i przedyskutować i dzisiaj nie byłoby problemu. Pan Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Wiesław Gąciarz poinformował, że temat przekształcenia znany dla Zarzadu jak również innych organów spółdzielni w tym kontekście, że wynika to z ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15 grudnia 2000 roku wraz z późniejszymi zmianami. Niektóre sąsiednie miasta takie uchwały podjęły jak chociażby Tarnów i jest to bonifikata w wysokości 85 % , niektóre miasta mają wyższą bonifikatę. Nie zna bonifikaty miasta Lublina , w której to bonifikata wynosi 95 % , natomiast zna miasta gdzie bonifikata wynosi 90 %. W imieniu Zarządu byłby wdzięczny Radzie gdyby ta bonifikata była jak największa. Podjęcie uchwały Rady Miejskiej w sprawie wysokości bonifikaty będzie dopiero pierwszym krokiem a następnie dopiero nastąpi dalsza procedura w tej kwestii. Zgodnie z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych dokonaliśmy podziałów naszych zasobów mieszkaniowych. Tych nieruchomości jednobudynkowych jest 40 i z chwilą kiedy one zostały wpisane do ksiąg wieczystych jednostką rozliczeniową jest już nieruchomość. Jeżeli dla Zarządu Spółdzielni znana będzie wysokość bonifikaty podjętej przez Radę Miejską w Brzesku i będzie znana choćby przybliżona symulacja wartości tego terenu wówczas zwrócimy się do członków spółdzielni zamieszkałych w poszczególnych nieruchomościach o złożenie oświadczeń , że wyrażają zgodę na taki wykup terenu. Wówczas będziemy w pełni świadomi jakie jest zainteresowanie . Na dzień dzisiejszy posiadamy około 120 wniosków odnośnie wyodrębnienia mieszkań. Radny Zbigniew Mastalerz składa wniosek formalny, aby projekt uchwały w przedmiotowej kwestii podjąć na sesji marcowej. Pan Przewodniczący Rady poinformował, że rozumie to w ten sposób, że Pani radna Cader wycofuje wniosek . Radna Janina Drużkowska – Cader wnosi aby Pan Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie wniosek formalny, który wcześniej zgłosiła i że ta sprawa będzie podjęta na sesji w miesiącu marcu. Jeśli wniosek zostanie odrzucony to wówczas należy przegłosować wniosek Pana Mastalerza. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej formułując wniosek Pani radnej Cader podał pod głosowanie jego treść w brzmieniu : „ o wprowadzenie na dzisiejsze posiedzenie sesji projektu uchwały dotyczącej udzielenia bonifikaty spółdzielniom mieszkaniowym w związku z realizacją ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych” Wniosek głosowano 8 za, przeciw 13, wstrzymujących 0. Pan Przewodniczący Rady poinformował, że wniosek Pani radnej Cader nie przeszedł i zgodnie z prośbą Pani radnej obydwa projekty wniosków uchwał kieruje pod obrady komisji merytorycznej Rady z tym kierunkiem żeby na najbliższej sesji podjąć uchwałę w sprawie udzielenia bonifikaty spółdzielniom mieszkaniowym. Następnie Pan Przewodniczący Rady Lech Pikuła podał pod głosowanie porządek obrad XVII sesji Rady Miejskiej w Brzesku, który został przyjęty 13 za, przeciw 0, 8 wstrzymujących się od głosu jak niżej : 1.Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad. 2.Uchwalenie porządku obrad i przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji. 3.Sprawozdanie Burmistrza z realizacji uchwał Rady Miejskiej za okres od ostatniej sesji. 4.Sprawozdania z posiedzeń komisji za okres od ostatniej sesji. 5.Analiza i ocena funkcjonowania placówek oświatowych w Gminie Brzesko –Gimnazjum Nr 1, 2 , Jadowniki. 6.Kompleksowa debata w sprawie lokalizacji zakładu utylizacji odpadów stałych. 7.Podjęcie uchwał w sprawach : 1/ zmiany uchwały budżetowej Gminy Brzesko na 2004 rok 2/ wyboru Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu 8.Interpelacje i zapytania radnych oraz odpowiedzi na te interpelacje i zapytania. 9.Zapytania przewodniczących jednostek pomocniczych gminy i odpowiedzi na te zapytania. 10.Wolne wnioski i zapytania. Radny Edward Knaga uważa, że w tym przypadku wniosek, że przekładamy obrady nad kwestią związaną z udzieleniem bonifikaty na sesje marcową należy przegłosować, że przyjmujemy i wprowadzamy po obradach komisji. Następuje głosowanie wniosku radnego Edwarda Knagi : „ Rada wyraża zgodę w tym kierunku, żeby przedstawione projekty uchwał i sprawa przeniesienia własności została jak najszybciej skierowana do merytorycznych komisji i pod obrady sesji już w miesiącu marcu” Wniosek głosowano jednogłośnie. Protokół z ostatniej sesji Rady Miejskiej był wyłożony w Biurze Rady Miejskiej. Czy są uwagi do protokołu. Radny Zbigniew Mastalerz zwraca uwagę, że był wcześniej składany jeden wniosek formalny o podjęcie uchwały na sesji marcowej. Były złożone trzy wnioski formalne a Pan Przewodniczący przegłosował dwa wnioski w jednym. Pan Przewodniczący Rady wyjaśnił panu radnemu Mastalerzowi, że obydwa projekty uchwał przedkładamy na merytoryczne komisje Rady Miejskiej z podjęciem uchwały na sesji marcowej i za tym głosowano. Uwagi do protokołu Radny Krzysztof Dudziński zgłosił następujące uwagi do protokołu . Poinformował, że czytając protokół z ostatniej sesji stwierdził, że w jego wystąpieniu brak jest istotnego zapisu i świadczy to o braku logiki w całym protokole z tego względu, że brak jest zapisu odnośnie wniosku formalnego dotyczącego kładki. Natomiast jest dyskusja nad tym, jest ustosunkowanie się i wystąpienie Pana Burmistrza, jest głosowanie a nie ma wniosku. Następnie przytoczył fragment wystąpienia , którego brakuje w protokole z poprzedniej sesji z równoczesną prośbą o jego umieszczenie . Brak tego zapisu powoduje, że protokół cały w dalszej części jest nielogiczny. Bardzo prosi o umieszczenie tego zapisu w protokole. Pan Przewodniczący Rady Lech Pikuła przypomniał Panu radnemu Dudzińskiemu, że protokół to nie jest stenogram . Natomiast Pan się domaga, żeby protokół był stenogramem . Jeżeli państwo radni występujecie i macie na piśmie swoje wystąpienie to bardzo prosi aby je złożyć do protokołu. Wtedy będzie jako załącznik do protokołu. Gdybyśmy chcieli cytować wszystkie wypowiedzi w dosłownym przytoczeniu to protokół musiał by liczy kilkadziesiąt stron. Protokół Panie radny to jest tylko zapis co się działo, kto występował, w jakiej sprawie, jakie podjęto uchwały. Pan Sekretarz Gminy Bogusław Babicz w kwestii przypomnienia państwu radnym poinformował, że obrady sesji powinny się toczyć zgodnie z Regulaminem Rady Miejskiej i ze Statutem. Jest zapis w Regulaminie Rady Miejskiej § 22 ust. 6, iż poprawki i uzupełnienia do protokołu powinny być wnoszone przez radnych nie później niż do rozpoczęcia sesji Rady na której następuje przyjęcie protokołu. Z przyczyn formalnych poprawka Pana radnego Dudzińskiego jest już zgłoszona za późno , ponieważ rozpoczęcie sesji nastąpiło. Protokół jest wykładany do wglądu i państwo radni powinniście szanować regulamin, który sami podjęliście. Radny Krzysztof Dudziński poinformował, że zgadza się z wyjaśnieniami Pana Sekretarza z tym, że jeżeli Pan Przewodniczący uważa, że wniosek formalny to jest taka rzecz, którą można pominąć a potem jest nad tym wnioskiem głosowanie i nie trzeba tego zapisu wprowadzić do protokołu no to gratuluję. Radny Krzysztof Ojczyk wnosi uwagi do protokołu z równoczesnym wnioskiem o nie przegłosowanie tegoż protokołu ewentualnie po dokonaniu poprawek. Uwagi dotyczą : 1/ wypowiedzi na temat budżetu gminy na rok 2004 /wizualnie wypowiedzi było 4 strony a Pan Przewodniczący raczył mniej więcej dwie kartki z czterech wykreślić dla siebie dogodnej konfiguracji, co w zasadzie zmienia sens wypowiedzi jeżeli chodzi o budżet gminy/ Uważa, że coś takiego poraz pierwszy się zdarzyło i jest niedopuszczalne. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła przerywając wypowiedź radnego Ojczyka zwrócił się z pytaniem skąd Pan radny ma taką wiedzę, że wykreśliłem dwie strony. Radny Krzysztof Ojczyk wyjaśnił Panu Przewodniczącemu, że wziął to tylko tak optycznie , dokonał tylko porównania tego co było napisane w protokole. Wnosi aby protokół uzupełnić o całość tak jak podał w załączniku plik całej wypowiedzi. Druga uwaga dotyczy jednej z odpowiedzi Pana Burmistrza i ustosunkowania się do tej odpowiedzi w brzmieniu „ radny Ojczyk ustosunkował się do odpowiedzi Burmistrza jak wyżej” , dlatego prośba aby ten zapis uzupełnić. Jeżeli takie zapisy mają być w protokole to dlaczego wobec wszystkich radnych takich zapisów się nie stosujemy. Trzecia uwaga dotyczy – będąc w Biurze Rady Miejskiej czytając protokół była obecna Pani mecenas Rodinger i była okazja przesłuchać kasety z obrad sesji w miejscu kiedy Pan Przewodniczący przerwał mi wypowiedź , że ogranicza Pan czas wypowiedzi do 5 minut. Po skończonej mojej wypowiedzi Pan Przewodniczący przypomniał radnym, że czas będzie ograniczony do 5 minut. Ponieważ wiąże się to z treścią mojej interpelacji do Pana w związku z czym uważa, że ten fakt a więc to co wykazałem , że nie było to do końca zgodne ze statutem dlatego uprzejmie proszę o wpisanie tych słów do protokołu bo jeśli coś mówimy na sesji to należy za te słowa brać odpowiedzialność. Reasumując stawia wniosek aby tego protokołu nie przyjmować dzisiaj na sesji, uzupełnić o wniesione przez radnych uwagi , przyjąć protokół na najbliższej sesji. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował Pana radnego Ojczyka, że zgodnie ze statutem nie powinniśmy przyjmować w tej chwili uwag jeżeli one nie zostały wniesione w odpowiednim czasie. W tym momencie Pan Przewodniczący poinformował, że podda pod głosowanie wniosek daleko idący o nie przyjmowaniu dzisiaj na sesji Rady Miejskiej protokołu z poprzedniej sesji Pan Sekretarz Gminy Bogusław Babicz przypomniał, że zgodnie z Regulaminem Rady Miejskiej protokół z poprzedniej sesji Rady Miejskiej jest przyjmowany na następnej sesji. Następnie Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie wniosek o przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji Protokół został przyjęty 13 za, przeciw 7, 1 wstrzymujący się od głosu. Ad 3 Sprawozdanie Burmistrza z realizacji uchwał Rady Miejskiej za okres od ostatniej sesji Pan Burmistrz Jan Musiał w nawiązaniu do protokołu z poprzedniej sesji Rady Miejskiej poinformował, że są kasety nagrane z sesji Rady Miejskiej i zawsze można się odnieść do tych nagrań. Apeluje do radnych jeśli posiadają wystąpienia dłuższe na piśmie to prosi aby radni zostawiali je jako załączniki do protokołów i nie będzie tego typu niejasności. Następnie złożył sprawozdanie z realizacji uchwał Rady Miejskiej za okres od ostatniej sesji. Sprawozdanie stanowi załącznik do protokołu. Ad 4 Sprawozdania z posiedzeń komisji za okres od ostatnie sesji Sprawozdania złożyli Przewodniczący Komisji stałych Rady Miejskiej : 1.Radna Agata Brzeska – Lebiecka 2.Radny Jan Kusiak 3.Radny Zdzisław Grodny 4.Radna Barbara Stachowicz 5.Radna Apolonia Warzecha 6.Radna Anna Kądziołka- Kukurowska Następnie Pani Przewodnicząca Komisji ds. przejęcia zespołu pałacowego w Brzesku Anna Kądziołka Kukurowska złożyła sprawozdanie z pracy Zespołu parkowo – pałacowego w Brzesku Pytania do Przewodniczących Komisji zgłosili : Radna Janina Drużkowska – Cader zgłosiła pytanie do Pana Przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej informując, że komisja rozpatrując problem zastosowania do utwardzenia drogi kruszywa hutniczego chce powiedzieć, że komisja nie rozpoznała meritum sprawy. Komisja zajęła się tym, tak wynika ze sprawozdania co jest oczywiste i czego nie podważa , a mianowicie to, że kruszywo to może być stosowane w drogownictwie. Natomiast komisja nie zbadała tego czy kruszywo zastosowane zostało z właściwą technologią . Otóż nikt nie udowodni, że zrzucenie kruszywa na drogę to jest budowa drogi i to jest pełna technologia. Nie ma w żadnej ustawie ani o drogownictwie ani w rozporządzeniu ani w prawie budowlanym ,że właściciel drogi , zarządca drogi może tak sobie drogę budować, że działa na szkodę mieszkańców. Tego prawo nasze nie dopuszcza. Również nie zgadza się z odpowiedzią taką i tutaj Urząd w całej niewiedzy próbuje powiedzieć tak, że skarpa na drodze jak ma 80 cm to jest dopuszczalna. Wie dobrze z czego składa się droga, że jest tam ciąg jezdny, że jest pobocze i dlatego uprzejmie prosi o precyzyjne odpowiadanie. Jeśli ktoś czegoś nie rozumie to naprawdę wytłumaczy i dlatego bardzo prosi aby w pismach bazować na faktach , ustawach , które w sposób pełny należy interpretować. Również ciąg jezdny jest zwężony i też kłamliwą dostała odpowiedź o czym świadczy to, że dwa samochody na danym odcinku się nie miną. Prosi aby komisja powiadomiła jak będzie obradować . Prosi aby komisja skonfrontowała sprawy faktów. Radny Józef Kubas w nawiązaniu do ewentualnego przejęcia Zespołu pałacowo – parkowego w Brzesku wnosi aby ten pałac był w pełni zabezpieczony w taki sposób ,aby z chwilą jego przejęcia nie uległa całkowitemu rozsypaniu do momentu kiedy będzie go trzeba całkowicie remontować. Obecnie woda opadowa nie spływa do rynien lecz płynie po ścianie pałacu. Radny Krzysztof Ojczyk zwrócił się z prośbą o bliższe przedstawienie zagadnień związanych ze wyrokiem NSA Pani Migda. Odnosząc się do wypowiedzi Pani radnej Kukurowskiej na temat oszacowanej wartości pałacu Goetza informuje, że pałac oprócz wartości materialnej ma też wartość niematerialną, która jest chyba bezcenna . Oprócz pałacu jest również park plus las, który został wyceniony na 1 milion złotych lub 800 tysięcy złotych ,wydaje się , że jest to bardzo nisko, mała kwota za tak duży obszar leśny w tak dobrze położonym miejscu. Należy wszystko zrobić aby gmina przejęła te tereny , bo one są zdecydowanie więcej warte niż wartość całego zamku . Radna Jadwiga Kramer poinformowała, że bezwzględu w czyje ręce trafi ten pałac, czy w czyich rękach jest ten pałac to musi się zabezpieczyć dach i rynny. To nie podlega dyskusji ze względu na to czy to będzie nasze czy wasze , to jako perełkę należy uratować i zabezpieczyć. To jest zbrodnia co się teraz tam dzieje. Fakt, że dzieje się to w czterech pomieszczeniach. 99 % tych pomieszczeń jest oczywiście w bardzo dobrym stanie. Informuje, że ani gmina ani powiat nie jest w stanie udźwignąć remontu tego pałacu. Chodzi tylko o doraźne zabezpieczenie dachu i rynien i to nie podlega dyskusji obojętnie w czyje ręce to trafi. To się musi wykonać. Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał odnosząc się do wystąpienia Pani Przewodniczącej Komisji ds. Zdrowia Pomocy Społecznej i Rodziny sugeruje aby komisja w najbliższym czasie zajęła się trzema tematami : 1/ jakim standardom powinny odpowiadać pomieszczenia socjalne, 2/ ile biednych rodzin wytypowanych przez komisję mieszkaniową społeczną oczekuje na najem lokali, ile jest jeszcze z poprzednich lat rodzin oczekujących a które już są umieszczone na liście 3/ czy rodziny , które posiadają wyroki o eksmisję bez wskazania lokalu socjalnego są biedne. Odnosząc się do tematu przejęcia pałacu Goetza informuje, że nigdy nie był przeciwko. Informuje tylko, że jeśli tym majątkiem miały by zarządzać samorządy to jest przeciwko ,aby to zarządzanie było wspólne powiatu i gminy. Takie zarządzanie nie ma sensu. Niech zarządza tym majtkiem albo powiat albo gmina. Chyba, że znajdzie się inna forma np. fundacja i może w ten układ wejść wiele podmiotów miedzy innymi samorząd powiatu czy gminy czy województwa itd. Pan Zastępca Burmistrza Bogdan Dobranowski w kwestii sprostowania wypowiedzi Pani radnej Kukurowskiej informuje, że ta komisja nie podjęła decyzji o przejęciu pałacu, każdy z członków komisji swoją opinię wyrażał jak by widział w przyszłości . Wniosek aby Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w tej sprawie w lutym to wyjaśnia , że taką uchwałę można podjąć po uzyskaniu opinii właśnie z tej komisji czyli najpierw zapoznamy się z opinią komisji a potem porosimy Radę Miejską o podjęcie stanowiska. Następnie udzielił odpowiedzi radnemu Ojczykowi w sprawie wyroku NSA Pani Migdowej, informując, że w trakcie całego procesu przyjmowania planu szczegółowego Pani Migdowej GDDKiA złożyła pismo. Nie potraktowano GDDKiA jako strony postępowania gdyż zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym stroną postępowania i uzgodnić należało z właściwym zarządcą drogi. Właściwym zarządcą drogi był Zarząd Dróg Powiatowych . GDDKiA to postępowanie zakwestionowała i złożyła pismo, które potraktowano jako protest. Wspólnie na komisjach podjęto wniosek , że dopóki NSA nie rozstrzygnie sprawy czy GDDKiA powinna być stroną tego postępowania czy też nie to Rada Miejska nie podejmie uchwały ostatecznej. Sprawa trafiła do NSA . NSA potwierdziło nasze przypuszczenia, że tutaj GDDKiA nie może występować jako domniemany przyszły inwestor więc odrzucił ten protest GDDKiA , czyli w tej chwili można tą ostateczną uchwałę podjąć, ponieważ mamy rozstrzygnięcie NSA . Od rozstrzygnięcia NSA już nie przysługuje odwołanie GDDKiA i jest to ostateczne rozstrzygnięcie. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował Pana Burmistrza, że przysługuje odwołanie. Rada Miejska otrzymała doręczenie wyroku na którym jest pouczenie, że od powyższego wyroku przysługuje skarga kasacyjna do NSA w Warszawie . Skarga kasacyjna może być wniesiona w terminie do dnia 31 marca 2004 roku. Praktycznie przed końcem marca nie możemy tematu podejmować. Uchwałę najszybciej będziemy mogli podjąć w miesiącu kwietniu br. Pan Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Zdzisław Grodny udzielając odpowiedzi Pani radnej Cader na temat drogi /ul. Wiosennej/ informuje, że temat dotyczył zastosowania do utwardzenia ulicy Wiosennej kruszywa hutniczego i ten temat był na komisji podjęty. W tym temacie poprosił o opinie Dróg Publicznych i Kierownika Wydziału Gospodarki Komunalnej Pana Pielę. Obydwie opinie były pozytywne , że takie kruszywo należy stosować , jest stosowane prawidłowo bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Opieraliśmy się również na materiale naukowym. Jeśli Panią ten temat interesował to mogła Pani bezwzględnie na komisji być i od razu, jeśli stanowisko komisji Panią nie zadawalało temat podnieść. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że w tej sprawie sama osobiście rozmawiała z Panem Przewodniczącym komisji i przyznał mi rację, że musi być odpowiednia technologia i wydawało jej się , że Pan Przewodniczący dokładnie zrozumiał problem. Sprawa stosowania kruszywa jest sprawą jasną i tego problemu nie podważa. Natomiast podważa to, że stosowane jest ono w sposób niewłaściwy powodujące uciążliwość do czego zarządca drogi nie ma prawa. Ad 5 Analiza i ocena funkcjonowania placówek oświatowych w Gminie Brzesko – Gimnazjum Nr 1 i 2 oraz Jadowniki. Pan Naczelnik Wydziału Edukacji Kultury i Sportu Józef Cierniak przedstawił informacje na temat analizy funkcjonowania gimnazjów na terenie gminy Brzesko w latach 2001/2002 – 2003/2004. Szczegółowa informacja stanowi załącznik do protokołu. Radny Józef Kubas wnosi aby na kolejnych posiedzeniach komisji obecni byli również i dyrektorzy pozostałych placówek oświatowych. Zwrócił uwagę na kilka wniosków wypracowanych na posiedzeniu Komisji Oświaty Kultury i Sportu a dotyczących : 1/ aby środki finansowe wypracowane przez dyrektorów placówek oświatowych wracały z powrotem do szkół, 2/ zakupić program CENZOR dla potrzeb gimnazjów, po uzyskaniu pozytywnej opinii od dyrektorów tych placówek, 3/ apeluje do Pana Burmistrza o powołanie komisji ds. stypendium Apeluje aby w przededniu wejścia Polski do Unii Europejskiej podjąć decyzje w sprawie wymiany partnerskiej młodzieży z innymi państwami. Zapytał czy będą zmiany w sieci organizacji szkół i przedszkoli. Zaapelował do dyrektorów szkół aby zapraszali radnych na spotkania dotycząca inauguracji roku szkolnego, dotyczące podsumowania roku itd. Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał odnosząc się do dyskusji w sprawie analizy i oceny funkcjonowania placówek oświatowych poinformował, że do samych szkół na terenie gminy Brzesko w tym roku ponad subwencję oświatową, które teoretycznie ma zabezpieczać wszystko / rzeczówkę , utrzymanie, sprawy osobowe/ dokładamy 4.630.000 zł. Przedszkola kosztują gminę 4.300.000 ale na to zadnie subwencji oświatowej nie dostajemy.. W zeszłym roku na remonty w budżecie były środki w wysokości 150.000 zł a w ciągu roku były zmiany w budżecie i w sumie środków wydano w wysokości 500.000 zł. Jest to duży wysiłek gminy , Rady Miejskiej aby oświata miała jak najlepsze warunki do prawidłowego funkcjonowania. Pani Lidia Głowacka wizytator Kuratorium Oświaty - Delegatura w Tarnowie poinformowała , że jest opiekunem szkół i gimnazjów na terenie gminy Brzesko trzeci rok. Uczestniczy w życiu szkół angażując się bowiem praca wizytatora przebiega na kilku płaszczyznach : 1/ wspieranie dyrektorów i doradztwo, 2/ organizowanie różnorodnych spotkań szkoleniowych, 3/ forma kontrolna Podziękowała Panu Burmistrzowi za wkład pracy i trud, bowiem często Pan Burmistrz bywa w szkołach, dyrektorzy odbierają bardzo pozytywnie współprace z samorządem. Pan Naczelnik Cierniak Józef odnosząc się do wypowiedzi Pana Kubasa poinformował, że na nowy rok szkolny 2004/2005 nie przewidujemy żadnej zmiany jeśli chodzi o sieć szkół podstawowych i gimnazjalnych . Nie będziemy dokonywać też zmian strukturalnych jeśli chodzi o przedszkola ze względu na to, że rozporządzenie w sprawie obowiązku nauczania czy przygotowania dzieci sześcioletnich pozwala nam tworzyć odziały zerowe tak w szkołach podstawowych jak i w przedszkolach , jak również pozwala nam na łączenie dzieci pięcio letnich z dziećmi sześcioletnimi. Z przeprowadzonej analizy dopiero w przyszłym roku czeka nas dość znaczny spadek dzieci uczęszczających do przedszkoli i dopiero wówczas zobaczymy jak to się skumuluje w związku z kolejnym rokiem funkcjonowania przedszkola przy Parafii Miłosierdzia Bożego. Po analizie wszystkich przedszkoli , które obecnie funkcjonują wg stanu na 1 września 2004 r. będziemy mogli podjąć już merytoryczną dyskusję nad zmianą placówek przede wszystkim przedszkolnych na terenie miasta Brzeska. W tym momencie Pan Przewodniczący Rady Miejskiej ogłosił 15 minutową przerwę w obradach sesji Obrady zostały wznowione po przerwie Ad 6 Kompleksowa debata w sprawie lokalizacji zakładu utylizacji odpadów stałych Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał przedstawił informację na temat działań podejmowanych przez Gminę Brzesko mającą na celu lokalizację gminnego zakładu utylizacji odpadów komunalnych na terenie Mokrzysk. Informacja stanowi załącznik do protokołu. Następnie przedstawił propozycje alternatywnych działań związanych z utylizacją odpadów komunalnych w gminie Brzesko. Informacja stanowi załącznik do protokołu. Następnie zapoznał z ostatnimi ustaleniami dokonanymi na spotkaniu z sołtysem , radą sołecką wsi Mokrzyska we wczorajszym dniu tj. 25 lutego 2004 roku, w którym uczestniczył wraz z Zastępcą Burmistrza Bogdanem Dobranowskim . Odczytał protokół ze spotkania sołtysa i rady sołeckiej oraz przedstawiciela Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego wsi Mokrzyska Pana Bogdana Zachary. Przedstawił warunki akceptacji budowy zakładu segregacji odpadów oraz ustalenia rekompensaty dla mieszkańców wsi Mokrzyska uciążliwości funkcjonowania zakładu. Informacja stanowi załącznik do protokołu. W dyskusji głos zabrali : Radny Krzysztof Dudziński nawiązując do materiałów przesłanych na sesje Rady Miejskiej odnośnie debaty na temat zakładu utylizacji odpadów komunalnych zwrócił się z pytaniem dlaczego nie dostarczono radnym propozycji przedstawionych przez Pana Burmistrza. Trudno jest dzisiaj na gorąco odnieś się do przedstawionych propozycji a są one bardzo ciekawe i jest na pewno kilka zdań do powiedzenia w tym temacie. Następnie przedstawił wystąpienie czytane na temat lokalizacji zakładu utylizacji odpadów komunalnych. Informacja stanowi załącznik do protokołu. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że dobrze się stało, że doszło do oczekiwanej debaty w sprawie zakładu utylizacji odpadów komunalnych. Niestety prawda jest taka, że istotnie w informacji radni nie mają przedstawionej analizy możliwości jak: analizy ekonomicznej rentowności, jaki ten zakład powinien być dla ilu gmin dla ilu powiatów. Brak jest również informacji na temat jakie zostały podejmowane działania na szczeblu ponadregionalnym. Niemniej jednak jako radna zobowiązana jest do tego by sama przedstawić propozycje oraz swoją wiedzę w tym temacie . Z informacji jakie posiada wiadomo jest, że rentowne będą zakłady utylizacji obejmujące – obsługujące nie tylko powiat ale kilka powiatów. W tej chwili priorytet w Małopolsce mają mieć zakłady utylizacji odpadów komunalnych dla Nowego Sącza, Tarnowa i Krakowa. Nie ulega wątpliwości, że te trzy miejscowości najbliższe nas mają bardzo dużą szansę na pozyskanie wysokich środków finansowych ze źródeł – Banku Ochrony Środowiska jak i z innych środków na to, by wybudować zakład nowoczesny, zakład rentowny i zakład najbardziej ekologiczny . Skoro są takie sytuacje utrudniające lokalizację na terenie gminy i z tym należy się zgodzić bo są na pewno ku temu jakieś ważne racje. Coraz częściej mówi się o tym , że nawet taki zakład obsługujący jeden powiat a może i nawet dwa też borykał by się z dużymi kłopotami co do rentowności i co do sprostania utrzymania finansowego , wybudowania i utrzymania. W związku z tym zgłasza na dzisiejszej sesji kolejny wariant aby Pan Burmistrz ze swoimi służbami rozpoczął intensywną współpracę przede wszystkim z Radą Sejmiku Województwa Małopolskiego, Bankiem Funduszem Ochrony Środowiska a także z zarządami tych gmin, miast które na wstępie zostały wymienione albowiem jesteśmy zlokalizowani tak pośrodku tych trzech miast. Teraz pojawia się taka rzecz, którą należy już zauważyć i ująć w swych planach, bo może się okazać , że lokalizacja zakładu na które uzyska środki nowosądeckie będzie bliższa niż Krakowa czy też Tarnowa. Należaloby w tej dziedzinie poczynić starania. Kolejna refleksja łącząca sprawę kanalizacji. Te sprawy pozostały wyciszone, zapomniane a przecież ,żeby nasi mieszkańcy płacili mniej to należy zrezygnować z tej oczyszczalni Browaru. Zrobić szybko przebicie ze ściekami do naszej niedociążonej oczyszczalni na Zajaziu , ponieważ chodzi przecież o rentowność. Radny Tadeusz Pasierb poinformował, że dziwi się Pani radnej Cader, że nie wie jaki jest zakład ekonomiczny korzystny. W poprzedniej kadencji Rady Miejskiej Pani radna Cader była też radną gminy, było wiele spotkań w tym temacie przeprowadzonych z różnymi inwestorami. Była debata ile musi być tonażowo złożonych śmieci , jakie są koszty aby zakład był opłacalny. W tej chwili Pan Burmistrz wspomniał, ze w ten układ wchodzą przynajmniej trzy powiaty. Odbyło się trzy razy spotkanie z inwestorami, którzy chcieli wybudować zakład utylizacji, pozostawała tylko kwestia lokalizacji. Było między innymi przeprowadzone referendum w tej sprawie i między innymi dlatego jesteśmy na tej mapie małopolski umieszczeni jako jedyny zakład, który ciągle zgłaszał te propozycje. W związku z tym, że nie było zgody mieszkańców ten pomysł upadł i ciągle jesteśmy w tym samym miejscu. Jeśli chodzi o kanalizację są opracowane cztery koncepcje i Pani radna miała przecież możliwość się z tym zapoznać a nie zgłaszać dzisiaj na sesji. Radny Edward Knaga poinformował, że w tamtej kadencji stracono 2 lat negocjacji i w tej również stracono 2 lata negocjacji. Myśli, że nie było dobrej woli ani mieszkańców gminy ani mieszkańców miejscowości, w której ten zakład miał powstać. Brakło dalekowzroczności. W poprzedniej kadencji Rady Miejskiej wszyscy jednobrzmiąco mówili, że taki zakład powinien dla dobra tej społeczności powstać na terenie gminy Brzesko. Jeśli nie to trzeba będzie szukać miejsca gdzie indziej. Wszyscy wiemy ile mamy na dzień dzisiejszy dzikich wysypisk śmieci za dobrą wolą i akceptacją gmin w tym powiecie. Szanuje wolę mieszkańców Mokrzysk, że walczą o to aby było czyste środowisko. Myśli, że brakło nam argumentów aby tą społeczność przekonać. Informuje, że śmieci są biznesem i jeżeli taki biznes powstanie na terenie tej gminy może przynieść tym mieszkańcom i tej gminie zyski. Natomiast jeżeli on powstanie gdzie indziej to nie ma miejsc pracy, nie ma zysków nie ma możliwości dla tej miejscowości. Jeżeli te warunki jakie znamy pozwoliłyby wybudować na 33 hektarach gdzie miał stanąć były Browar w Brzesku zakład utylizacji śmieci z prawdziwego zdarzenia ,taki jaki się buduje w świecie to mógłby tam stanąć, tylko pewne warunki geologiczne nie pozwalają na to. Czytając w prasie o referendum informuje szczególnie mieszkańców Mokrzysk, że jeżeli by takie referendum było jako gminne to mieszkańcy Mokrzysk stają na pozycji przegranej, ponieważ gmina w interesie własnym czy mieszkańców tej gminy powiedzą, że chcą takiego zakładu. Przegraliśmy kilka lat negocjacji, dzisiaj stoimy na zerze i nigdy ten zakład w jego pojęciu nie powstanie. Nie było dobrej woli i nie wykorzystano przez krótkowzroczność społeczeństwa tego, że ten zakład mógł tam powstać nikomu by nie szkodził , dał by miejsca pracy, byłby siłą przetargową społeczności Brzeska i powiatów w przyszłości w pewnych negocjacjach . Uważa, że nie wszystko stracone, gmina dobrze postąpiła wprowadzając segregację odpadów. Wysypisko śmieci w Jadownikach należy zamknąć. Chodzi o to gdzie i za ile różnice tego balastu trzeba będzie wywozić. Być może , że metr sześcienny śmieci będzie nas kosztował 10 zł za wywóz w zależności gdzie to będziemy wozić. Proponuje na dzień dzisiejszy w Mokrzyskach otworzyć segregację śmieci, ponieważ lepiej będzie jeżeli będziemy do innego miasta wozić śmieci wysegregowane ponieważ będą tańsze. Radna Anna Kądziołka – Kukurowska poinformowała, iż wiadomo doskonale, że zakład utylizacji jest nieodzowny. Ale Brzesko jako gmina nie jest samotną wyspą i tutaj w całości popiera wypowiedź Pana Dudzińskiego. Jeśli chodzi o Mokrzyskę, która nie wyraża zgody i przez tak długi okres nie doszło do porozumienia dlatego uważa, że trzeba poszukać odpowiedniego miejsca gdzie będziemy wywozić te śmieci. Nadmieniła, że w Mokrzyskach jest obecnie prawie trzy tysiące mieszkańców . W miejscu lokalizacji w zasięgu ręki są domy zaraz za lasem i dlatego należy poszukać takiego miejsca które nie byłoby uciążliwe dla mieszkańców. Pragnie podkreślić, że skończyło się to niespecjalnie dla sołtysa w Mokrzyskach, dla sołtysa w Wokowicach i skończy się nie najlepiej dla naszego rządu. Radny Stanisław Milewski poinformował, że rozmawiamy na temat lokalizacji odpadów komunalnych pada tylko słowo Mokrzyska . Zapytuje gdzie jest Bucze skoro leży na pograniczu i jeśli chcemy robić segregację odpadów to również ta segregacja będzie się odbywać i na terenach Bucza nie tylko Mokrzysk i dlatego wnioskuje aby padła miejscowość Bucze. Radny Stanisław Turlej poinformował, że obserwując postęp jaki tutaj się dokonuje w sferze retoryki musi stwierdzić, że co najmniej kilka lat potrzeba abyśmy dosięgnęgli wyżyn, ciągle to samo. Zapytał Pana Burmistrza czy to wczorajsze spotkanie jest sukcesem, kiedy zaczniemy mówić o rzeczach konkretnych. Rozumie , że nie ma problemu zakładu utylizacji tylko jest problem śmieci. Czy musimy taki zakład mieć tutaj czy nie . Trzeba postawić sobie kilka warunków, zastanowić się . Kilka osób tutaj się zgromadziło , nie przypomina sobie czy przetoczyła się jakaś szersza debata chociażby przy wykorzystaniu BIM. W nawiązaniu do wypowiedzi Pana Milewskiego zapytał czy mamy poszerzyć krąg konsultacji o Bucze i zapraszać mieszkańców Bucza i Mokrzysk. Czy Bucze jest za , czy przeciw lokalizacji ?. Jest w koncepcji kanalizacji planowany taki wariant aby oczyszczalnie budować na Buczu. Czy np. sortowania nie powinna wobec tego powstać na Buczu przy planowanej oczyszczalni ? Obecnie należy nakierunkować dyskusję na obniżanie kosztów przez BZK , na wykorzystanie specjalistycznego sprzętu . Nie dzielić wysiłków na jedną segregację na ul. Przemysłowej, a co z zakładem utylizacji ? Pani Stefania Bryła mieszkanka wsi Mokrzyska poinformowała, że 40 godzin przed sesją Rady Miejskiej dowiedziała się , że jest ukłon w kierunku mieszkańców Mokrzysk. Pan Burmistrz przedstawił wynik wczorajszego spotkania. Pan Burmistrz nie wspomniał o jednym, że jeszcze wczoraj jeden temat był poruszony na posiedzeniu zebrania rady sołeckiej. Sprawa jaką Pan szyje poza mieszkańcami i komitetem budowy domu ludowego „Strażak”. Informuje, że osiem lat była radną , cztery lata członkiem zarządu miejskiego. Nigdy takim tonem nie mówiła. Nigdy nikogo nie obraziła i nie spaliła mostów. Była do bólu lojalna wobec zarządu, ceniła wszystkich pracowników. Ta lojalność dzisiaj się skończyła. Wspomniał Pan Burmistrz o tym, że korzyści będą takie zakładu segregacji, że ludzie będą mieli prace, pójdą środki na budowę domu „Strażaka”. W tym roku nic nie ma, przyjmuje to do wiadomości, ponieważ z Burmistrzem rozmawiała, że nie będzie bo musicie budować chodnik. Zgoda – co Pan Burmistrz będzie budował dom „Strażaka” kiedy Pan idzie w układy z jakąś firmą, która dzisiaj mi przyjechała i mierzyła dom ludowy bo będą jakieś sklepy delikatesy zakładać. Poinformowała, że nie będzie dzisiaj nikogo szczędziła, milczała 12 lat . Wczoraj otrzymuje telefon od Pana Sekretarza , żeby dzisiaj około 11.30 przyjść z kluczami i otworzyć bo tam przyjedzie Pan inspektor Staszczyk , przyjadą jeszcze panowie, którzy będą chcieli w środku pooglądać. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła zwrócił uwagę Pani Bryłowej, że temat nie dotyczy wysypiska . Pani Stefania Bryła poinformowała Pana Przewodniczącego , że prosiła przed sesją żeby Pan Przewodniczący pozwolił jej w tym miejscu zabrać głos. Pan Przewodniczący Rady poinformował Panią Bryłową, że tak ale to co Pani teraz porusza dotyczy wolnych wniosków. Pani Stefania Bryła zwracając się do Pana Przewodniczącego zapytała dlaczego objęła schedę po panu Migdale . Oprócz nekrologów , tyle pięknych słów o im napisano jak pieścił ten dom, jak czekał na to. Pozostała sama. Komitet istnieje. Nikt się nie pyta komitetu. Społeczeństwo jest , my nie jesteśmy romami jakimiś słowackimi, my jesteśmy Mokrzyską i dom ludowy jest. Ile potrzeba do wykończenia ? Miał być zrobiony kosztorys, ale jeśli ktoś dzisiaj przyjeżdża , dwóch panów mają metr i robią pomiary, pismo jakieś w ręce , jakieś mapy. Pyta - panowie a co wy tu robicie ? Odpowiedź – mamy porobić pomiary. Tutaj się przecież nic nie zmieniło, dom jak stał tak stoi. Pyta pana inspektora Staszczyka co to ma znaczyć ? Odpowiedź - dostałem polecenie i przyjechałem a wy chyba więcej wiecie ode mnie. Nie wiemy więcej, ufałam wam, popierałam was, moje zaufanie się skończyło. I po 15 latach demokracji elektorat zmądrzeje łącznie ze mną. Pan Burmistrz zna sprawę przetargu. Ile Urząd Miejski stracił tysięcy złotych na ostatnim przetargu odnośnie sprzedaży działek w Mokrzyskach. Tutaj powinno być 10 , 12 osób na przetargu a nie mama z córką, która kupiła najpiękniejsze działki w Mokrzyskach. Resztę pozostawia Radzie Miejskiej. Są komisje , niech pracują nad tym, niech rozstrzygają sprawę bo to jest karygodne. Są ludzie , którzy by dali nawet ponad 50.000 zł za piękną działkę w tym miejscu przy szosie gdzie mieszkał Pan Wałęga , a poszło to łącznie , dwie działki za 30.000 zł . Starostwo wystawiło do sprzedaży działkę przy ul. Parafialnej 24 za cenę wywoławczą 50.000 zł . Jest bardzo zdenerwowana, zbulwersowana i nie będzie dzisiaj szczędzić nikogo. Pan Burmistrz Jan Musiał poinformował, że niektóre problemy poruszone na dzisiejszej sesji odbiegają od debaty ale ustosunkuje się do tych spraw. Jest bardzo zaskoczony postawa pani Stefanii, którą szanuje i nie zrywa tej lojalności. Mamy przecież telefony ,które służą do wyjaśnienia podstawowych a nawet trudnych i złożonych spraw a nie wywoływać z taką emocją i z takimi ciężkimi zarzutami na sesji sprawy. O to ma trochę do Pani Bryłowej pretensje , ale sądzi że wszyscy w życiu się uczymy. Wracając do określeń jakie Pani użyła w stosunku do sprawy dotyczącej domu „Strażaka”, „ że jakieś Burmistrz ma układy z firmą i że zapomniał powiedzieć, że drugim tematem na radzie sołeckiej był temat domu ludowego i tej dzisiejszej wizyty” , to po pierwsze jak by się Pani spytała jaka to jest firma to osobiście nie wie. Nawet nie zna nazwy, nie zna właściciela a fakty były następujące . W tamtej kadencji i w tej kadencji trwa debata na temat funkcjonowania domów ludowych w sołectwach. Wiemy ile domy ludowe nas kosztują, co tam się dzieje a co powinno dziać. Nieraz debatowaliśmy na zarządzie poprzedniej kadencji ile nas kosztują , czy jest praca społeczna, czy praca kulturalna , czy tylko grzejemy, świecimy, nakładamy koszty. Dyskusja często szła w tym kierunku, że taki dom ludowy funkcjonujący na terenach sołeckich powinien spełniać dwie funkcje , jeżeli nie jesteśmy w stanie go utrzymać. Powinniśmy przynajmniej takiemu domowi dwie funkcje zabezpieczyć. Przede wszystkim funkcje społeczną, żeby jak najwięcej tam było pracy społecznej z młodzieżą, młodzieży kulturalnej itd. I to zależy dużo od organizacji pozarządowych oraz rady sołeckiej i wielu czynników, od pasjonatów . Jeżeli nie da się takiej pracy zorganizować to często zastanawialiśmy się czy nie można połączyć w niektórych pomieszczeniach, które są ogrzewane i nic się nie dzieje jakiejś komercji. W niektórych domach funkcjonuje jakiś sklepik, wynajmuje się pomieszczenia pod coś innego i tak samo dyskusja się przejawia do dzisiaj co ma się dziać w domu „Strażaka” w Mokrzyskach. Jest wiele pomysłów, wiele oczekiwań, wiele myśli na ten temat jak ten dom ma funkcjonować. Między innymi pojawiały się pomysły , że może w części tego domu, żeby koszty utrzymania nie były zbyt duże powstanie bank spółdzielczy, apteka. Inne pomieszczenia mogłyby służyć społeczeństwu oprócz GOSiR. Dowiedział się przypadkowo, że przyjechał jakiś pan , który się interesuje też tym domem ludowym, żeby otworzyć delikatesy. Pan Sekretarz spytał się czy ten Pan zainteresowany może jechać zobaczyć ? Na radzie sołeckiej wspomniałem , że taka wizyta ma nastąpić bo ktoś się tym interesuje i żeby przypadkiem nie było myślenia, że to jest z mojej inspiracji, że ja mam jakieś tam cele czy dążenia do tego aby tam ktoś funkcjonował, żebym nie był o to posądzony. Wyraźnie to powiedziałem na radzie sołeckiej. Zaczęliśmy dyskutować czy jest sens, żeby ten człowiek w ogóle tam przyjechał. Jeden z głosów Pana Zachary brzmiał , że oglądnąć zawsze może . A do decyzji cokolwiek tam się będzie działo to jest bardzo dużo. Wyraźnie powiedział , że jeśli chodzi o program tego domu to musi się spotkać komitet budowy ponieważ dużo energii, sił i środków w to włożył. Musi się spotkać rada sołecka, wszystkie środowiska opiniotwórcze żeby wypracować wspólne stanowiska co dalej. My powinniśmy przedstawić harmonogram rzeczowo finansowy i ująć to w planie wieloletnim budżetu jak ten dom skończyć. Jeszcze raz dementuje, że w tym przypadku nie było jakiejkolwiek inspiracji , jedynie przyzwolenie , że sobie ktoś może zobaczyć, nic więcej , żadnych naszych intencji w tym nie ma. Skoro ten dom budowany jest nie tylko z publicznych środków ale z waszych środków, dzięki dużemu wkładowi społeczeństwa żadna decyzja odnośnie dalszego funkcjonowania tego domu nie zapadnie bez waszego udziału. Powiedziałem to na radzie sołeckiej. Dziwi się dzisiaj takiemu a nie innemu wystąpieniu. Jeden telefon by sprawę załatwił. Pan Sekretarz Gminy Bogusław Babicz poinformował, że Pan Burmistrz naświetlił sprawę jak wygląda sprawa z domem ludowym, że nie tylko ma on służyć ewentualnym celom społecznym ale również jest tam przewidziane miejsce na pewnego rodzaju komercję. To oczywiście zadecydowane zostanie później. Natomiast jak się sprawa przedstawiała z tą osobą, która jest tu przedstawiana jako inwestor, który będzie wchodził prawdopodobnie pojutrze na plac budowy. Zwracając się do Pani Stefanii poinformował, że też jest poruszony tą Pani wypowiedzią. Sytuacja była taka, że wczoraj we wtorek przyjechała osoba , Pan jest przedstawicielem sieci sklepów spożywczych delikatesów „Centrum”. Chciał spotkać się z Panem Burmistrzem. Pan Burmistrz był zajęty więc z racji, że jestem Sekretarzem Gminy więc Pani sekretarka skierowała tą osobę do mnie. Okazało się, że ta firma posiada już tu sklepy między innymi w Iwkowej, wybudowała ostatnio i urządziła sklep w Wojniczu, Zakliczynie, specjalizuje się jak gdyby w sklepach spożywczych, delikatesach. Nie są to jakieś supermarkety , hipermarkety , są to małe sklepy spożywcze na terenach wiejskich generalnie lokalizowane. Ten Pan wcześniej już był w Mokrzyskach, oglądał ten obiekt z zewnątrz. Był również i w Jadownikach – myslał tutaj o Jadownikach lub Mokrzyskach jako miejscu ewentualnej lokalizacji sklepu tej sieci na terenie gminy Brzesko. Skontaktowałem się z Panem Staszczykiem powziąwszy wiadomość, że tam w domu ludowym również przewidziane będzie miejsce na komercję. Były również zainteresowania ze strony banków tym obiektem , wiec uważałem , że nie stanie się nic złego jeżeli ta osoba pojedzie , zobaczy jak ten obiekt wygląda. Żadna decyzja tutaj nie została podjęta co do tej firmy ani żadna deklaracja , ta osoba dzwoniła wczoraj do mnie dlatego też pozwoliłem sobie zadzwonić do pani Stefanii Bryłowej , ponieważ również powziąłem wiadomość, że ona dysponuje kluczami do tego budynku. Prosiłem żeby Pani te klucze udostępniła i nic więcej i naprawdę jest zaskoczony dzisiaj szczerze - bo znam Panią i bardzo Panią szanuję bo była Pani członkiem zarządu - za ten temat, który został wywołany no niemalże jak , nie boję się użyć tego słowa awantura, która naprawdę nie jest warta dziesięciu procent tych emocji, które tutaj zostały wywołane. I naprawdę nikomu dobremu nie służy. I ten Pan był dzisiaj , nawet prosił o rozmowę z Panem Burmistrzem. Pan Burmistrz tego Pana nie przyjął, ponieważ również był zajęty i sprawa zakończyła się na tym, że właśnie poprosił o możliwość wyjechania do Mokrzysk. Jeszcze po rozmowie z Panem Burmistrzem powiedziałem mu , że jeżeli by myśleli poważnie o tej lokalizacji to będą musieli rozmawiać z radą sołecką z mieszkańcami Mokrzysk , ponieważ nie jest to inwestycja tylko i wyłącznie gminy ale również lokalnej społeczność, która ma tam swój wkład i ten Pan przyjął to do wiadomości. Zapewnił Panią Stefanię, że tutaj nic bez wiedzy samorządu mieszkańców wsi Mokrzyska się nie stanie. Radna Janina Drużbowska – Cader poinformowała, że sytuacja jaka tutaj przed chwilą została opisana ona pokazuje w sposób jednoznaczny jaka jest niesamowita otwartość naszego rządu na firmy spoza gminy i na to , jak bardzo łatwo powołując się na uwarunkowania w Polsce i w całym kraju, że my musimy i to jest normalne aby obce sieci, obce firmy działały na naszym terenie. Właśnie ta sytuacja pokazuje z jaką wielką łatwością przygarniamy innych, ponieważ jak widzi nie było żadnego pisma, Pan Burmistrz nawet nie wie jaki Pan, jaka firma. W tym momencie Pan Przewodniczący Rady Miejskiej przywołał Panią radną Cader do rzeczy, informując radną że wykracza to poza temat wysypiska. Pan Burmistrz Jan Musiał protestuje przeciwko słowu użytemu przez Panią radną Janinę Drużkowską – Cader „przygarniamy” . Jesteśmy ludźmi i z każdym trzeba rozmawiać i mamy obowiązek rozmawiać, nie było żadnych deklaracji, nie było żadnej decyzji. Jeśli chodzi o sprzedaż działki jest tutaj Pan Naczelnik Makuch , z tego co wie to działka została sprzedana zgodnie z wszelkimi procedurami , jeśli chodzi o sprzedaż tego typu majątku. Nie wie ilu tam było chętnych na tą działkę ale z tego co wie to dwie osoby się zgłosiły. Przetarg został zorganizowany i przeprowadzony zgodnie ze wszelkimi procedurami, z literą prawa która w tym zakresie obowiązuje. Pan Zachara Józef mieszkaniec Bucza zaczął swoje wystąpienie do słów „nic o nas bez nas” . Czuje się jako mieszkaniec Bucza wyłączony jak gdyby z tej sprawy. Zwracając się do Pana Burmistrza pragnie przypomnieć, że w zeszłym roku dwukrotnie rady sołeckie połączone Mokrzysk i Bucza spotkały się /raz w Mokrzyskach a potem na Buczu/ . Nie wie jaką kolejnością losu w jakimiś czasie te negocjacje zakończyły się i utknęły przez Mokrzyskę. Dlatego chce usłyszeć odpowiedz na to pytanie. Pan Zachara Bogdan Prezes Stowarzyszenia Społeczno - Kulturalnego poinformował, że ma dość dziwne skojarzenia odnośnie tego tematu, ponieważ poruszono całą historię przez Pana Burmistrza natomiast nie powiedziano najważniejszej rzeczy. Dlaczego na terenie wsi Mokrzyska ten temat w ogóle zaistniał. Wczoraj rozmawiał z Panem Burmistrzem na ten temat i teraz przybliży radnym ten temat do którego ma wielkie zastrzeżenia , ponieważ zebrania wsi odbywają się regularnie dwa razy w roku wg statutu i jakimś dziwnym trafem w roku 1993 gdy został opracowywany plan zagospodarowania terenu gminy Brzesko podjęty. Nikt z mieszkańców wsi o zaplanowanym terenie na lokalizacje zakładu we wsi Mokrzyska nie wiedział. Dowiedzieliśmy się w momencie po trzech latach gdy firma BIOSOLID zaczęła się starać o zezwolenie budowlane na kompostownie . Wtedy wyszedł temat, że na naszym terenie są przewidziane tereny pod zakład utylizacji lub inne temu podobne działania, które tam mają się odbywać, że gmina wykupiła teren, że firma BIOSOLID wykupiła teren i cała historia i rzecz się wtedy zaczęła z protestami z naszej strony. Do dzisiaj szukając dokumentów jakie tam zapadły, kto podjął decyzje i nie doszukał się, ponieważ powiedziano, że w 1997 roku cała dokumentacja utonęła w powodzi i ślad po tym zaginął. Kto podjął, jak podjął a przez przerwy nam się mówi, że Mokrzyska wiedziała o wszystkim. Kiedy wiedziała, gdzie są dokumenty na to. Sam był obecny w radzie sołeckiej i ani na radzie sołeckiej ani na zebraniach wiejskich tego tematu nie było. Jak ci mieszkańcy mieli być poinformowani pyta się. Taka sama sytuacja jest ze sprzedażą działek – chyba w ten sam sposób się to odbyło. Rada Sołecka podjęła decyzję o sprzedaży działek , uchwałę się wykonuje bez zawiadomienia sołtysa i rady sołeckiej po półtora roku i zawiadamia się dwóch mieszkańców, że taki przetarg jest i sprzedaje się po cenie wywoławczej. Prosił sołtysa Mokrzysk aby go zawiadomił o mającym się odbyć przetargu a on sam o tym nie wiedział , dowiedział się dopiero po sprzedaży. To jest strata ewidentna jak Pani Bryłowa tutaj wspomniała nie tylko dla Mokrzysk ale i dla funduszy tej gminy, dla nas wszystkich. Podniesienie tematu przez Burmistrza, że przetarg został przeprowadzony zgodnie z prawem – dobrze, być może , „a co ja miałem półtora roku kupować gazety , ile by mnie to kosztowało i w której gazecie tego szukać”. Wczoraj będąc zaproszonym na posiedzenie rady sołeckiej z Panem Burmistrzem odnośnie koncepcji, którą Pan przedstawił zakładu utylizacji i zakładu segregacji - nie zgadza się a to dlatego, że Rada przewidziała 200.000 zł na powstanie takiego zakładu na terenie wsi Mokrzyska. Dlatego pyta się radnych czy są świadomi tego ile można zrobić za 200.000 zł na szczerym terenie , w szczerych polach bez uzbrojenia tego terenu. Informuje radnych, możecie zasięgnąć języka, że nic nie zrobicie za to. Możecie teren tylko ogrodzić. Mając tereny i przeprowadzając segregację śmieci wstępną przy ul. Przemysłowej , wkładając te 200.000 zł możecie rzeczywiście coś zrobić i doprowadzić przynajmniej w jakiś sensowny i logiczny sposób zbiórkę tego i segregację . Dzisiaj się dowiaduje, że Pan Burmistrz tez taką koncepcję ma. I chwała mu za to, być może że wysłuchał wczoraj i też poszedł po rozum do głowy, że w ten sposób też to można zrobić. Wczoraj na radzie sołeckiej takiej koncepcji nie słyszał, być może że to jest moja sugestia i bardzo dobrze. Żeby w końcu można było rozpocząć działania związane z segregacją śmieci, nie bez przerwy się upierać , że to ma być na terenie wsi Mokrzyska i Mokrzyska muszą się na to zgodzić. Jest za tym , podtrzymuję chociaż z boku ostro na mnie krzyczą, że jestem za utylizacją śmieci na terenie wsi Mokrzyska, ale nie za darmo od razu to powiedział na dwóch komisjach Rady , na które był zaproszony i gdzie go zapytano. Ale nie obiecanki na wierzbie, że będziemy mieć kanalizację za to lub coś innego, tylko za konkretną kasę. Mnie to nie będzie potrzebne - ta kasa, ponieważ za kilka lat mnie nie będzie ale dzieci nasze będą na to patrzyć i będą widzieć –„ no rodzice co wyście zrobili, zgodziliście się i nic my Mokrzyska z tego nie mamy”. Mamy dziurawe drogi , nie mamy kanalizacji i czegoś tam. Może kanalizacje nam zrobicie kiedyś ? Uważa, że temat nadal jest otwarty i przychyla się do sugestii radnych, że nie tylko Mokrzyska ale szukajcie państwo innego wyjścia. Bo jeśli chodzi o zakład utylizacji wieś chyba nie wyrazi zgody. Pan Przewodniczący Rady Lech Pikuła odpowiadając Panu Zacharze w temacie „że społeczeństwo Mokrzysk nie wiedziało o lokalizacji zakładu utylizacji odpadów stałych” informuje, że jak państwu wiadomo, Panu Naczelnikowi Makuchowi, państwu radnym z drugiej kadencji Rady 1994 – 1998 a byli w tej Radzie obecni Pani radna Kukurowska, Pan radny Grodny, Pan radny Ojczyk, Urząd Miejski od Skarbu państwa zakupił za mojej bytności grunty po byłym IGLOPOL - u i następnie była zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, w którym to było wpisane, że na tym terenie będzie lokalizowany zakład utylizacji odpadów stałych i państwo tego przy konsultacji społecznej nie oprotestowaliście, nie mówiliście przeciw. Rada taki plan przestrzenny zatwierdziła i proszę dzisiaj tego nie mówić, że temat się wziął z księżyca. Procedury odnośnie zakupu gruntów, lokalizacji były zgodnie z prawem robione, były plany wykładane do konsultacji społecznej. Po prostu państwo się tym wtedy nie zainteresowaliście i trudno dzisiaj mówić, że ktoś wam ten temat wcisnął tak sobie. Pan sołtys wsi Mokrzyska Marek Kośmider poinformował, że z pisma przewodniego przedstawionego przez pana Burmistrza można odnieść wrażenie, że społeczeństwo Mokrzysk jest jakieś krnąbrne, nieprzychylne propozycjom zgłaszanym ze strony Urzędu Miejskiego. Jeżeli do tego dodamy różne wypowiedzi najwyższych władz Brzeska, które pojawiały się w między czasie w prasie , jeżeli do tego dodamy teksty jakie publikowane są w BIM typu „ nie może przecież niewielka część społeczeństwa decydować za wszystkich mieszkańców gminy, dokąd się będziemy z nimi liczyć skoro mieszkańcy nie rozumieją tej potrzeby, jeżeli ten fakt budowy zakładu nie przemawia do ich wyobraźni itd.” To rzeczywiście mamy dość nieprzyjemny obraz naszego społeczeństwa i naszych mieszkańców. Sprawa jest jednak trochę inna. Wielokrotnie w ostatnich latach zawiedliśmy się na postawie urzędu. Nie będzie analizował poszczególnych przypadków, ponieważ dla społeczności Mokrzysk jest to bardzo bolesne, mamy nadzieje, że więcej takie rzeczy się nie powtórzą i wyciągamy rękę do współpracy. Cieniem ostatnich lat kładzie się sprawa Firmy BIOSOLID a raczej składowania przez nią przez kilka lat bezpośrednio na polach nieprzetworzonych odpadów z oczyszczalni ścieków gdzie to nie pracownicy Urzędu , pracownicy Starostwa musieli interweniować a bezpośrednio mieszkańcy doprowadzili do wstrzymania tego procederu, nie jako zmusili firmę do wybudowania zakładu przerobu biohumusu i znowu są problemy. Problemy tego rodzaju, że w zasadzie nie ma mocnego żeby sprawę trzymał mocno w garści. Wojewoda Tarnowski w piśmie warunkującym wydanie decyzji lokalizacyjnej wyraźnie powiedział, że przed oddaniem obiektu do użytkowania ma być uzgodniony program oddziaływania na środowisko , ma być uzgodniony ze Starostą Brzeskim. Z kolei z Wydziału Ochrony Środowiska otrzymujemy pismo, że takowe nie wpłynęło , w ogóle nie jest przedmiotem rozmów i niestety po raz kolejny sami zostajemy z problemem. Szczęście, że zainteresował się Pan Burmistrz i jakoś może ta sprawa zostanie wyjaśniona. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Urzędu Miejskiego zgłosiliśmy chęć spotkania się w nadziei , że zapomnimy dawne urazy i egzekwowanie czystości środowiska przez odpowiednie służby zarówno w Urzędzie Miejskim jak i w Starostwie nabiorą jakiegoś przyspieszenia i nie będziemy my musieli załatwiać tych problemów za pracowników Urzędu tylko poświęcimy się innym sprawom , natomiast te zagadnienia pozostawimy kompetentnym ludziom. Radny Krzysztof Ojczyk poinformował, że faktem jest, że w poprzedniej kadencji i obecnej Rady Miejskiej nie jesteśmy nic w stanie zrobić i stoimy w miejscu , to świadczy o słabości naszej Rady tamtych Rad i Pana Burmistrza. Jesteśmy w punkcie zero . Jeśli chodzi o wniosek aby podjąć uchwałę o referendum podkreślał, że jest to głos w dyskusji. Po części jest prawdą, że temat zakładu utylizacji i firmy BIOSOLID jest nie tylko sprawą mieszkańców Mokrzysk ale ten temat żyje również i w świadomości innych mieszkańców naszej gminy. Jeśli temat zakładu utylizacji nie wypali to przyjdzie nam radnym decydować na temat podwyżek za odwożenie i usuwanie wszelkich nieczystości. Pan Burmistrz mówi, że w tej chwili są jakieś dobre rozwiązania cenowe , ale chce aby w kwestii techniczno – ekonomicznej wypowiedział się Pan Prezes spółki BZK. Uważa, że należy wziąć mapy i jeszcze raz poszukać miejsca w gminie na teren do utylizacji odpadów komunalnych. Odnosząc się do wypowiedzi Pana Milewskiego gdyby się okazało, że mieszkańcy Bucza będą bardziej skłonni to należy dyskustować z tymi mieszkańcami a jeśli się nie zgodzą to należy szukać innych rozwiązań. Docenia chęci rady sołeckiej wsi Mokrzyska w zakresie pójścia na ugodę jeżeli chodzi o segregację śmieci. Uważa, że te 200.000 zł raczej nie załatwi tematu . Jest przecież kwestia uzbrojenia, dróg, dowozu. Myśli tak, że jeśli mamy robić prowizorkę to w tej chwili teraz zakład segregacji, który znajduje się na ul. Przemysłowej to jeszcze niech tam chwilę pobędzie a znajdźmy takie miejsce aby te środki lokować tak aby one w jakimś sensie mogły pracować na siebie. Jeżeli ma tam być wymuszona na siłę segregacja śmieci w Mokrzyskach to uważa, że ona nie ma sensu , bo może być tak że oprócz tego co Urząd Miejski proponuje wieś będziecie żądać coś więcej i w pewnym stopniu będziecie blokowała działania. Dlatego myśli, że z tego powodu mamy pat jeśli chodzi o wieś Mokrzyska i należy szukać innych rozwiązań. Pan Piwowarski Kazimierz Prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Brzeskich / dawny mieszkaniec wsi Bucze/ w nawiązaniu do tematu związanego z utylizacją śmieci w gminie Brzesko i uczestnicząc w wielu sesjach na których były debaty w tym temacie był dzisiaj przekonany , że debata będzie przebiegać w innym kierunku a mianowicie, że wszyscy radni , jednym frontem używając merytorycznych rzeczowych , prawdziwych argumentów będą się starali przekonywać przedstawicieli społeczności Mokrzysk, że ten zakład jest potrzebny, że to będzie korzyść również dla nich, że powinni się również kierować taką ideą , że coś robią dla innych , że państwo radni użyjecie wszelkich sposobów oczywiście tych przewidzianych prawem i pewnym poziomem, żeby przedstawicieli Mokrzysk przekonać, żeby oni mogli również przekonać swoich pozostałych mieszkańców wsi Mokrzyska do sprawy związanej oczywiście z lokalizacją zakładu. Natomiast państwo radni prowadzicie polemiki między sobą, dyskutujecie nad tematem, który został na poprzednich sesjach przedyskutowany . Mało tego Pani radna Kukurowska wręcz straszy mieszkańców Mokrzysk, że to taka jest bliskość domów, że to zagraża i naprawdę czegoś tutaj nie rozumie. Gdyby był mieszkańcem Mokrzysk , proszę wybaczyć powiedziałbym krótko - najpierw państwo radni uzgodnijcie między sobą czego oczekujecie a potem nas mieszkańców się pytajcie o zdanie. Pan Marek Kośmider sołtys wsi Mokrzyska poinformował, że życie pokazuje jednak różne strony tego tematu. Myśli, że kiedyś państwo radni nam podziękujecie za to , że tego zakładu utylizacji odpadów komunalnych w tym rejonie nie ma. Wystarczy sobie zamknąć oczy w tej chwili i wyobrazić sobie jak by wyglądała taka miejscowość gdyby z kilkudziesięciu gmin były przywożone śmieci na dzień dzisiejszy. Jaki los państwo radni byście nam zgotowali. Nie ma drogi, nie ma obwodnicy, nie ma nic. Ta decyzja była przedwczesna, być może za pięć lat, za sześć lat gdy będzie obwodnica , gdy technologie się poprawią będzie zupełnie inna dyskusja. Wtedy gdy ten temat był podejmowany nie było przecież segregacji w gminie , nie było segregacji odpadów. Byliśmy na wysypisku w Suchej Beskidzkiej i wiemy wszyscy z jakimi problemami się tam borykają, nie mają nawet środków na dezynfekcję do kanałów dezynfekcyjnych gdzie samochody wyjeżdżają. Nie stać ich na to . Gminy na razie lokują śmieci tam gdzie jest taniej. Myśli, że kiedyś mieszkańcy Mokrzysk usłyszą słowa „dziękujemy wam za to , tak jak po cichu dziękuje się za to , że odszedł były Prezes BZK i firma stanęła na nogi i funkcjonuje coraz lepiej „ Radny Jan Kusiak poinformował, że taka informacja powinna dotrzeć do mieszkańców Mokrzysk ,że to ma być najnowocześniejszy zakład . Taki który funkcjonuje nawet przy dużych skupiskach ludzi, który jest przyjazny środowisku, który daje rozwój całej infrastruktury . Musimy sobie uświadomić, że w dwudziestym pierwszym wieku jeżeli mamy wziąć nowoczesną technologię, gdzie mogliśmy na to otrzymać środki z funduszy przedakcesyjnych , gdzie gminę by nie kosztowało prawie nic za wyjątkiem oddania pod tą inwestycję terenu. Cała szansa została zmarnowana, ponieważ nie było zgody społeczności Mokrzysk. Radny Zdzisław Grodny poinformował, że temat utylizacji odpadów komunalnych był tematem priorytetowym każdego posiedzenia komisji. Z każdego posiedzenia komisji takie wnioski były kierowane do Burmistrza Brzeska. Ta praca poprzedniego zarządu , Panów Burmistrzów w roku ubiegłym była konkretna, zdecydowana, szukało się lokalizacji nie tylko tam gdzie już uprzednio w planie przestrzennego zagospodarowania była naniesiona ta lokalizacja. Szukano innych rozwiązań – Sterkowiec, Wokowice – tereny podmokłe i nie nadają się pod taki zakład. Uważa, że działania były właściwe , dobre i słuszne z tym , że nie zrobiono postępu dalej . Były firmy różne między innymi firma francuska, która określała wartość inwestycji 50.000.000 zł i nie potrzeba było strefy ochronnej. Trzeba się jednak poprzeć wzajemnie ponieważ przeszkodą nic nie zrobimy. Radna Jadwiga Kramer poinformowała, że rozmowy ze społecznością Mokrzysk były prowadzone nieudolnie albo było więcej rozmów między sobą niż władz z nimi. Należało prawdopodobnie dotrzeć do tych ludzi bądź przez BIM i każdemu taki egzemplarz doręczyć, bądź to poprzez ulotki, pokazać zdjęcia, wywiady, opinie, oceny i to trzeba było ludziom przybliżać. Przykład Wiednia – wjeżdżając do Wiednia po prawej stronie na górze jest piękny zakład utylizacji, o którym nikt nie wie jeśli o tym nie powie przewodnik. Tego nie czuć ani nie ma rozwianych różnych rzeczy. Zakłady utylizacji to są dzisiaj nowoczesne fabryki, ekologiczne . Ile u nas dzisiaj odzyskuje się surowców wtórnych ? Czy Pan Prezes BZK jest w stanie dzisiaj powiedzieć, a ile się odzyskuje w cywilizowanych krajach. Prosi aby podać taką informacje ile odzyskujemy surowców wtórnych 5 %, 8 %, 20 % , a ile się odzyskuje w tych krajach wysokorozwiniętych. Wydaje jej się , że do każdego mieszkańca Mokrzysk powinna dotrzeć ulotka z opiniami, z ocenami ludzi wiarygodnych, którzy na temacie się znają. Być może pieniądze wydane na te ulotki, na takie opracowanie dzisiaj rzeczywiście zaowocowałoby zgodą tej społeczności. Radny Krzysztof Dudziński zwracając się w kwestii wypowiedzi Pana radnego Kusiaka poinformował, że zupełnie odmiennie od Pana traktuje społeczność Mokrzysk , jako mądrych rozumnych ludzi nie dla tego, że się sprzeciwiają tylko dlatego, że wiedzą o co chodzi. Wiedzą dokładnie, że chodzi o zakład utylizacji. Stąd powstaje propozycja innych rozwiązań ponieważ ten problem traw już lata, ile może jeszcze trwać ? Prośba o debatę osiem miesięcy trwała. Wobec tego pyta Pan radnego Kusiaka ile jeszcze mamy przekonywać społeczność Mokrzysk, w jakim świetle stawia negocjatorów : Pana Burmistrza, urzędników – to jak negocjowali, ile lat i dokąd to jeszcze będzie trwało i stąd propozycje inne do rozwiązania. Lokalizacja w Buczu, Mokrzyskach jest rzeczywiście lokalizacją dobrą. Radny Tadeusz Pasierb odpowiadając radnemu Dudzińskiemu poinformował, że negocjować trzeba do skutku , aż społeczeństwo zrozumie i się przekona . Bochnia sześć lat dyskutowała i od dwu lat wywozi śmieci normalnie do Krakowa i do Sącza. Nie można tak powiedzieć, że zróbmy w Bochni . Bochnia tak samo powie zróbmy w Brzesku, zróbmy w Szczurowej a takie rozmowy można prowadzić do skutku. Zróbmy wszędzie tylko nie u siebie a najlepiej w Uszwi, może się ucieszą. Radny Krzysztof Dudziński w odpowiedzi Panu radnemu Pasierbowi poinformował, że życzy udanych negocjacji przez następnych dziesięć lat. Pan Włodzimierz Smulski poinformował, że jest mieszkańcem Bucza i od samego początku ten temat obserwuje. Rzeczywiście odległość do Mokrzysk jak i Bucza jest taka sama od tego zakładu. Rzeczywiście nie ma przyzwolenia mieszkańców na budowę tego zakładu . Trzeba jednak zrozumieć tych mieszkańców ponieważ jak byście państwo radni mieli odległość 800 metrów czy kilometr od własnego domu takiego zakładu postąpilibyście tak samo. Jeśli w temacie dyskutujemy przez sześć lat to być może ci ludzie właśnie mają racje. Trzeba szukać rzeczywiście Panie Burmistrzu alternatyw bo te w cudzysłowie alternatywy , które Pan przedstawił kręciły się wokół tego terenu tam miedzy Buczem a Mokrzyską. Należy szukać innych rozwiązań . Popiera tutaj całkowicie Panią radną Cader, że rzeczywiści to się stanie biznesem i tak jak małe firmy znikają tak niewielkie zakłady w przyszłości mogą być nie rentowne W Tarnowie mówi się o powstaniu na Zakładach Azotowych zakładu utylizacji z prawdziwego zdarzenia, który miałby obsługiwać powiat tarnowski, dąbrowski, może i Brzesko by się do tego dołączyło. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że w momencie , dyskutanci bardzo mocno zaangażowali się w lokalizację. Ale znalezienie lokalizacji nie jest równoznaczne z wybudowaniem zakładu utylizacji, z jego rentownością, z jego utrzymaniem. Zapytała czy państwo radni, którzy tak bardzo się upierają jak Pan Pasierb, Kusiak o lokalizację mają gwarancję, że go wybudujecie i że utrzymacie. Czy prowadziliście rozmowy z większymi społecznościami, żeby było przynajmniej te 100.000 , czy w tym kierunku zostały podjęte działania. Czy macie takie gwarancje, bo jeżeli nie macie to nawet jeżeli przekonacie społeczność Mokrzysk czy inną to czy potraficie wybudować, czy potraficie utrzymać tą wielką fabrykę ? Kwestia odzyskania środków – dlaczego tą propozycję poddała trzech miast ? , bo wiem że tam są priorytety finansowe i tam będzie pierwszeństwo uzyskania tych środków, a jeśli Brzesko chociaż jest gdzieś w wykazie nie otrzyma tych środków? Dlatego tą alternatywę trzeba naprawdę poważnie potraktować. Pan Janusz Filip Prezes Spółki BZK w Brzesku ustosunkował się do odpowiedzieć radnych : Odnośnie segregacji , którą poruszyła Pani radna Kramer jak jest w gminie Brzesko informuje, że w zeszłym roku zebrano segregacji około 170 ton, tonażu 5,5 tys. ton tj. wszystkich śmieci, które są zmagazynowane na wysypisku śmieci. Średnio zakłada się, że w Polsce odzyskuje się około 2 % odpadów. W gminie Brzesko objętościowo przypuszcza, że będzie to dość dużo dlatego, że te wszystkie przesortowanie asortymenty są / jeśli chodzi o plastiki/ obszerne to samo dotyczy szkła. Jeśli chodzi o bazę na ul. Przemysłowej to informuje, że spółka BZK wygrała przetarg na sortowanie odpadów stałych . Z racji tego, że w okresie zimowym nie ma gdzie tego sortowania przeprowadzać, jest to praca ręczna , w tym momencie nie zmechanizowana odbywa się to na hali. Od poniedziałku zatrudnionych zostanie 6 osób z prac interwencyjnych. Jeśli do skutku dojdzie przetarg na wprowadzenie tam urządzeń do sortowania to takie sortowanie będzie wykonywała spółka BZK czy inna firma, która będzie to robiła na zlecenie. Jeśli chodzi o zaplanowane środki finansowe w wysokości 200.000 zł w budżecie na rok 2004 to informuje, że tak się złożyła że parę lat temu gmina zakupiła grunty w Mokrzyskach i dostała od Agencji Rolnej porównywalną wielkość około 10 ha z takim zastrzeżeniem, że tam ma powstać zakład utylizacji odpadów stałych. W jesieni skończyły się te warunki. Istnieje taka możliwość, że Agencja Rolna upomni się o te grunty w przypadku gdy na tym terenie nie będzie zlokalizowanego przynajmniej jakiegoś jednego punktu, który będzie wykonywał segregację. Gmina wówczas może stracić te grunty. Dlatego zrodził się pomysł żeby właśnie na tych gruntach przenieść wiatę , która jest zlokalizowana na ul. Solskiego o powierzchni 720 m i zrobić na tych terenach w perspektywie sortownię. Ten pomysł ma uratować grunty przed zabraniem ich ewentualnie do Agencji i stworzyć alternatywy sortowni dla ul. Przemysłowej, która w perspektywie nie może w tym miejscu funkcjonować. Ta kwota 200. 000 zł miała temu celowi służyć. Nie wie co władze miasta zrobią w tym momencie jeśli radni to oprotestują i czy te grunty rzeczywiście dalej pozostaną w rękach gminy, jeśli tam się nie ulokuje tej wiaty, która docelowo miała być sortownią. Natomiast jeśli nie byłoby tam sortowni – grunty piaskonośne, po badaniach geologicznych odwierceniach można by tam ewentualnie urządzić piaskownię. Chciałby aby te grunty zostały przekazane spółce i żeby spółka z tego tytułu czerpała dochody przy realizacji inwestycji jakimi są autostrada i droga na Kielce. Jeśli te drogi byłyby wykonane na pewno uciążliwość dla mieszkańców Mokrzysk w tym momencie byłaby niewielka. Jeśli chodzi o zakład utylizacji to jest od początku do końca postępowanie z odpadami czyli przyjęcie ich i przerobienie , ewentualnie deponowanie. Może to być spalanie albo deponowanie na wysypisku śmieci. Taka technologia jaka jest w Austrii u nas się nie sprawdzi. Technologia „Cygara” zaprezentowana przez firmę francuską to jest koszt 300 zł za tonę. W tym momencie w Puławach płaci się 120 zł do segregatorowini a w Ujkowie 65 zł doliczając koszty transportu jest to trochę więcej. Cena za śmieci w gospodarstwach domowych połowy gminy domków jednorodzinnych to jest 6,60 zł za kosz. Natomiast z racji z tego, że spółka bierze udział w przetargach i spółdzielnia mieszkaniowa taki przetarg zrobiła i MZGM , BZK musi walczyć z konkurencją. Na rynku ta cena dla spółdzielni mieszkaniowej to jest około 2,50 za kosz a dla MZGM 2,60 zł za kosz. Z tych kwot 15 % jest odpisywanych na rachunku rekultywacji. Wysypisko w Jadownikach żywotność ma ograniczoną. Chciałby aby to wysypisko jak najdłużej istniało, ponieważ to dla spółki jest korzystne , a poza tym im dłużej tam śmieci są deponowane oczywiście w granicach rygorów geodezyjnych kwota na rekultywację odpisywana jest na koncie do WOŚ i z tego tytułu środki będą później wykorzystywane na rekultywację. W tym momencie jest tych środków około 400.000 zł. Co roku około 100.000 zł jest odpisywane. Dwa lata mija 6 marca odkąd jest prezesem i 200.000 zł znalazło się na koncie w BOŚ , a przez kilka lat poprzednich istnienia spółki tylko 200.000 zł zdeponowano. Był gdzieś jakiś błąd . Wystąpił do funduszu do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie do rekultywacji. Słuszne by było aby koło zakładu sortowniczego ulokować takie urządzenia , które by przerabiały częściowo asortyment odzyskanych surowców. W tym momencie te surowce, które są przesortowanie są prasowane a następnie odwożone do recyklerów czyli odbiorców, którzy z tego coś wyrabiają. To wszystko spółka wywozi i z tego tytułu dostaje niewielkie środki nawet z racji tego, że Urząd zażyczył sobie potwierdzeń od recyklera. Bez potwierdzeń te środki byłyby o 20 % większe dla spółki. W rok 2007 te wymogi jakie stawia przed nami Unia Europejska będziemy musieli spełniać. Wysypiska będą pozamykane , pozostanie ich tylko parę. Będziemy musieli płacić więcej. Przypuszcza , że górna granica która w tym momencie ustalona na 8,50 to jest granica dolna. Wydaje mu się, że taki zakład na naszym terenie ma szanse bytu. To nie będzie zakład, który będzie zanieczyszczał środowisko . Ten teren nie dość, że jest w odpowiedniej odległości to jest 1 km a obszarowanie takiego zakładu to jest 100 m przy barierze drzew odpowiedniej nie będzie uciążliwy zapachowo. Pan Bogdan Zachara zwrócił się z pytaniem do Pana Prezesa spółki BZK czy to co Pan przed chwilą powiedział w sprawie wybudowania zakładu w jakimś czasie przestrzennym najpierw segregacja a później budowa czy nie będzie jakimś punktem nietrafionym / czy nas będzie stać na utrzymanie takiego zakładu tak jak zostały popełnione błędy przy wybudowaniu basenu gdzie dopłacamy do każdego klienta po 6zł/ i czy znowu nie przejemy tych pieniędzy na utrzymanie tego zakładu , ponieważ nie będzie śmieci na tyle, żeby utrzymać ten zakład, bo wybuduje Tarnów , bo wybuduje Kraków , bo wybuduje Sącz i się okaże, że władujemy kupę pieniędzy i znowu zostaniemy przed faktem jak ten zakład utrzymać bo koszty zostały poniesione. Pan Prezes Janusz Filip wyjaśnił panu Zacharze, iż trudno odpowiedzieć w tym momencie na to pytanie czy zakład by taki się utrzymał . Prawda jest taka, że rozruch zakładu jest na pierwszej zmianie, później dochodzi druga zmiana, później trzecia zmiana i to są etapy jak by rozwoju zakładu , etapy zawierania kontraktów , zawierania umów. Jeśli by doszły ościenne gminy przypuszcza, że taki zakład by się utrzymał a na pewno i przynosił jakieś zyski. Zakładając, że do tych wszystkich działań proekologicznych czyli przeróbki tych surowców państwo będzie dopłacało. Pan Zachara Bogdan wyjaśnił Panu Prezesowi, że nie wystarcza taka odpowiedź. Zwrócił się natomiast z pytaniem czy analizował Pan Prezes i ma pewność ,że ościenne gminy będą u nas składować odpady a nie wywiozą tych odpadów np. Gmina Dębno do Tarnowa a Szczurowa do Krakowa. Pan Prezes Janusz Filip odpowiadając Panu Zacharze zapytał a czy Pan ma pewność jak Pan posadzi krzewy ozdobne to w zimie Panu nie wymarzną, nie ma Pan pewności. Pan Zachara Bogdan odpowiadając Panu Prezesowi stwierdził, że ma pewność ,ponieważ wybiera odpowiednio gatunki, które w naszym klimacie się uchowają. Pan Janusz Zachara proponuje przeprowadzić konsultacje – referendum dla Mokrzysk, Bucza i na podstawie zapytania i wyników tego referendum będziemy wiedzieć czy jest akceptacja ludności zainteresowanej czy nie . Pan Przewodniczący Rady wyjaśnił Panu Zacharze ,że nie można przeprowadzać konsultacji w wybranych sołectwach ,można to przeprowadzić na terenie całej gminy, ponieważ problem dotyczy całej gminy. Radny Stanisław Turlej proponuje zobowiązać Pana Prezesa BZK aby to co powiedział przelał na papier w kilku punktach i taką informację w formie ulotki już niezwłocznie przekazać na zebraniach wiejskich mieszkańcom. Radny Kazimierz Sproski proponuje skoncentrować się na wniosku, który sprecyzowała rada sołecka Mokrzysk. Tam były już konkretne propozycje i nad nimi można się zastanowić czy gmina , Pan Burmistrz wyraża zgodę i akceptacje to co było przedstawione . Rada sołecka zaproponowała , że zgadzają się na zakład segregacji odpadów komunalnych i rada sołecka jest w stanie przy odpowiedniej argumentacji przekonać społeczeństwo najpierw do tej sortowni . Sortownia taka nie będzie powodowała żadnych skutków ubocznych, zważywszy na to, że będziemy wywozić balast, który jest najbardziej szkodliwym składnikiem śmieci nie spowoduje to jakieś degradacji środowiska. Zwrócił się z pytaniem czy Pan sołtys jest w stanie w większym niż 50 % przekonać społeczność , że ta sortownia nie będzie aż tak szkodliwym obiektem dla społeczności. Jeśli by zaszła taka sytuacja, że Agencja Rolna odbierze nam te grunty to czy sam nie postawi tam takiego obiektu. Stawia wniosek aby Pan Burmistrz jeszcze raz przedstawił sytuację, a Pan sołtys czy jest w stanie przekonać mieszkańców co do tej sortowni. Pan Przewodniczący Rady zaproponował aby powołać z Rady Miejskiej komisje trzy osobową, która zbierze wnioski , które moglibyśmy przyjąć na koniec sesji. Czy jest zgoda radnych na taką propozycję. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała Pana Przewodniczącego, że taka komisja powinna pracować przez całą sesję od początku debaty. Pan Bogdan Zachara poinformował radnych, że pod tymi terenami, które są w planie przestrzennym zarezerwowane pod zakład utylizacji leży zbiornik wody czwartego rzędu i WOŚ dokładnie o tym wiedział i z początku się nie chciał zgodzić na tą lokalizację – czy wiecie o tym ? . Czy wiecie o tym, że Browar wybudował trzy studnie na tym zbiorniku ?. Na takie pytania trzeba sobie odpowiedzieć i taką alternatywę wziąć pod uwagę. Radny Krzysztof Ojczyk zwrócił się z pytaniem do Prezesa Spółki BZK - jaki jest potrzebny minimalny areał , żeby taki zakład utylizacji można było usytuować z segregatornią ? Czy Pan Burmistrz przeliczał tą propozycję uzgodnioną wczoraj z radą sołecką wsi Mokrzyska, jeśli chodzi o kwestie roszczeniowe np. chodnik, ulice i inne. Ile to będzie gminę kosztować ? Twierdzi, że ta lokalizacja w Mokrzyskach jest najlepszym rozwiązaniem ale jak przebrnąć ten mur aby móc tam postawić ten nowoczesny zakład. Należy szukać również i innych terenów ponieważ chyba nie jesteśmy w stanie dogadać się z mieszkańcami , a jeśli już dojdziemy do porozumienia to może się to okazać za bardzo drogie dla gminy. Pan Prezes Janusz Filip udzielił odpowiedzi informując radnego, że potrzebne jest 7 ha. Radny Józef Kubas poinformował, że ekonomia to podstawa wszystkiego i dlatego w tych wystąpieniach brakuje wyliczeń ile będzie kosztowało wybudowanie takiego zakładu na wskazanym terenie a późniejsze ewentualne jego funkcjonowanie. Skąd weźmiemy śmieci, żeby taki zakład był rentowny. Czy ktoś to obliczył. A jak Unia Europejska pozamyka takie małe zakłady, które nie będą spełniać odpowiednich norm to co wtedy będzie ? Tego się obawia. Ktoś nas potem oceni żeśmy sobie coś zafundowali . Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał odniósł się do wypowiedzi Pana radnego Kubasa. O poziomie cen śmieci czy odpadów będzie decydował rynek niedługo. Oczywiście zakłady, które będą funkcjonować muszą spełniać określone warunki jeżeli chodzi o przepisy. Ten rynek będzie decydował o tym jaki poziom cen będzie w naszym rejonie. Istnieje duże prawdopodobieństwo , że jeżeli nie zdecydujemy się na to, żeby taki zakład powstał właśnie w przyszłości to prawdopodobnie nasza społeczność tutaj będzie skazana na wyższy poziom cen dlatego, że będziemy musieli dowozić albo do Tarnowa albo do Sącza albo do Krakowa i o ten transport o tyle dla nas będzie droższy. Jeżeli chodzi o samą rentowność takiego zakładu to już gdy powstawała wielowariantowa koncepcja PAN wyraźnie ta koncepcja mówiła , że istnieje sens ekonomiczny budowy takiego zakładu dla tych dwóch powiatów . Były już prowadzone rozmowy z powiatem bocheńskim, ze wszystkimi gminami powiatu brzeskiego odnośnie zawiązania międzygminnego związku. Organizacyjnie tego nie dopięto ze względu na protest mieszkańców. Były robione kalkulacje , że ten zakład wówczas byłby rentowny. Jeżeli w przyszłości zaprzepaścimy tą szansę to będziemy skazani na trochę wyższe ceny odpadów komunalnych. W naszym interesie jest, naszej społeczności lokalnej żeby perspektywicznie myśleć o takim zakładzie skoro w planach wojewódzkich on też jest uwzględniony i jest sens jego istnienia . Na początek proponuje aby skoncentrować się na segregacji dla naszej gminy ale równocześnie perspektywicznie myśleć o terenach w Mokrzyskach. Środki przeznaczyć należy na uzbrojenie terenu . Dzisiaj nie odpowie ile by nas co kosztowało . Kalkulacje kosztów inwestycji przedłożonych przez radę sołecką wsi Mokrzyska postaramy się przedstawić na komisjach Rady Miejskiej a później może na sesji marcowej czy kwietniowej moglibyśmy podjąć uchwałę intencyjną odnośnie oczekiwań i ewentualnie planów zaspokojenia potrzeb mieszkańców wsi Mokrzyska zgłoszonych w protokole zebrania rady sołeckiej w dniu 25 lutego 2004 roku. Następnie należy zorganizować zebranie z mieszkańcami wsi Mokrzyska, przekonać ich , uargumentować dokładnie potrzebę lokalizacji sortowni. Poinformował również, że kilka razy zapraszał Pana radnego Dudzińskiego na taką debatę do Mokrzysk, nigdy nie skorzystał ze swoich umiejętności i nie próbował negocjować. Następnie Pan Przewodniczący ogłosił 10 minutową przerwę w obradach Obrady zostały wznowione po przerwie. Ad 7 Podjęcie uchwał w sprawach Radny Stanisław Turlej zwrócił się z pytaniem czy jest szansa aby na najbliższych zebraniach lokalne społeczności Mokrzysk i Bucza były poinformowane w formie np. ulotek o lokalizacji zakładu segregacji odpadów komunalnych Pan Przewodniczący Rady Lech Pikuła odpowiadając Panu radnemu Turlejowi poinformował, że o takim zamiarze powinno się dowiedzieć społeczeństwo całej gminy , jakie będą skutki jeżeli zakład zlokalizowany zostałby na terenie Mokrzysk a ile będzie kosztowało jeżeli nie dojdziemy do zgody i śmieci będziemy wozić na zewnątrz. I o tym społeczeństwo całej gminy musi wiedzieć. Projekt zmiany uchwały budżetowej gminy Brzesko na rok 2004 Pani Skarbnik Gminy Wanda Prus przedstawiła zmiany do budżetu gminy Brzesko na rok 2004 . Informacja stanowi załącznik do protokołu. Radny Krzysztof Dudziński poinformował, że w sprawie zmiany uchwały budżetowej na rok 2004 ma mieszane uczucia. Jest za gospodarką komunalną i ochroną środowiska czyli chodzi o gospodarkę ściekową. Natomiast jest przeciwny kontenerom. Uważa, że sprawa powinna zostać rozwiązana systemowo, raz na zawsze stworzyć takie awaryjne, rotacyjne mieszkania dla tych uporczywie unikających zapłaty a nie kontenery. Uważa, że problem za chwile wróci, kontenery są tymczasowym rozwiązaniem. Następnym problemem jest lokalizacja. Proponowana lokalizacja na ul. Cegielnianej - jest tam już noclegownia dla osób bezdomnych , teraz dojdą ludzie eksmitowani i na małym obszarze koncentruje się duże zgromadzenie ludzi trudnych. W związku z tym ma sygnały od sąsiadów, że być może będzie to oprotestowane, dlatego ma propozycje aby Pan Burmistrz rozważył lokalizację tych kontenerów jeśli już mają być nie koniecznie na ulicy Cegielnianej. Pan Burmistrz Jan Musiał poinformował Pana Dudzińskiego aby dzisiaj nie mówić o kontenerach ponieważ jeszcze nie zapadła decyzja. Będą to najprawdopodobniej pomieszczenia socjalne. Jeśli Pan mówi o lokalizacji to tam jest Hostel, tam jest noclegownia ,która funkcjonuje w zimie, uzbrojony oczywiście teren , tam są dwa pomieszczenia socjalne już funkcjonujące i jest jeszcze dużo miejsca. Jeżeli Pan ten temat już podnosi jako radny to w formie dygresja powie tak „ to może w Mokrzyskach te pomieszczenia socjalne zorganizować” . Już się zaczyna od nowa temat lokalizacji i protestuje radny , który blisko mieszka. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że jest takie zadanie gospodarka komunalna i ochrona środowiska – tam jest zwiększenie planu wydatków majątkowych , środki własne gminy na zadania zgłoszone do Marszałka. Rozumie, że to chodzi również o uwzględnienie tych zadań, które są we wniosku ? Czy te zadania zostały rozdzielone w ten sposób, że w przypadku gdy gmina nie uzyska kwoty tej całej czy wobec tego mogą zostać wybrane zagadnienia oddzielnie. Prosiła aby taką alterantywe dać. Po za tym ma taką uwagę techniczną dotyczącą numeracji tych zadań i dlatego prosi na to zwrócić uwagę aby było to czytelne bo jeśli w takiej numeracji wnioski poszły ,to tego nie rozumie jak tu jest konwencja numeracji. Jest wszystko pomieszane. Pytanie a jednocześnie wniosek sprowadza się do tego, żeby dać alternatywę również taką, że w przypadku braku uzyskania środków na sześć zadań , żeby Urząd Marszałkowski mógł wybrać trzy, dwa, jeden, cztery , pięć a więc żeby coś takiego zapisać w piśmie przewodnim. Co do kontenerów to całkowicie popiera stanowisko radnego Dudzińskiego. Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał odpowiadając Pani Cader informuje, że po ostatniej konferencji z Panem Marszałkiem otrzymaliśmy taką informację, że te większe projekty przechodzą do pierwszego priorytetu gdzie jest dużo więcej środków. Zwiększa się szansa, że może takie zadanie duże będzie miało szanse powodzenia. A gdyby okazało się w trakcie , że jest jakieś zagrożenie to będziemy próbować okroić zakres tego zadania do tego na jaką kwotę ewentualnie nam służby Marszałka przyznają pieniądze. Radny Krzysztof Dudziński dla przypomnienia Panu Burmistrzowi informuje, że jest radnym z Osiedla Zielonka, rozmawia z ludźmi i przekazuje to co do niego mówią. Następnie Pan Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Pasierb przedstawił projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej na rok 2004, który został przyjęty 13 za, przeciw 0, 8 wstrzymujących się od głosu jak niżej : Uchwała Nr XVII/112/2004 Rady Miejskiej w Brzesku z dnia 26 lutego 2004 roku w sprawie zmiany uchwały budżetowej na rok 2004 / uchwała stanowi załącznik do protokołu/ Projekt uchwały w sprawie n wyboru Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu Radny Marian Czarnik zaproponował na Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu radna Panią Barbarę Stachowicz Pani radna Barbara Stachowicz wyraziła zgodę na kandydowanie . Następnie Pan Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie wniosek „ kto z radnych jest za powołaniem Pani Barbary Stachowicz na Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu „ Wniosek głosowano 20 za, przeciw 0, 1 wstrzymujący się od głosu Następnie Pan Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Milewski przedstawił projekt uchwały w sprawie wyboru Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu jak niżej : Uchwała Nr XVII/112/2004 Rady Miejskiej w Brzesku z dnia 26 lutego 2004 roku w sprawie wyboru Przewodniczącego Komisji Oświaty Kultury i Sportu / uchwała stanowi załącznik do protokołu/ Ad 8 Interpelacje i zapytania radnych oraz odpowiedzi na te interpelacje i zapytania Radny Krzysztof Ojczyk zgłosił dwie interpelacje pisemne : 1/ Od 1 maja zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne wypłacać będą gminy. W zasadzie pozostało już niewiele czasu do przejęcia tych obowiązków od PUP i ZUS. W jaki sposób Gmina i MOPS są przygotowane do przejęcia tych zadań ? Czy nie dojdzie do sytuacji, w której świadczeniobiorcy mieliby problemy z wypłatą zasiłków ? Czy gmina wystąpi do wojewody z wnioskiem o przyznanie dodatkowych środków na te zadania ? 2/ W związku z wyłonieniem w przetargu nieograniczonym firmy AMOCO został spisany 17 czerwca 1996 roku akt notarialny przenoszący własność działki 1411/51 o powierzchni 1,82 ha, położonej w Brzesku i stanowiącej wówczas własność Gminy Brzesko. W tym czasie firma wystąpiła o wydanie decyzji ustalającej warunki zabudowy i zagospodarowania terenu, którą otrzymała 1 sierpnia 1996 roku. Decyzja ta zachowywała ważność do 15 lipca 1999 roku zgodnie z aktem notarialnym firma AMOCO zobowiązana była do rozpoczęcia budowy w ciągu 2 lat , a do jej zakończenia w ciągu 5 lat. Inwestycja tej firmy miała polegać również na budowie hotelu lub motelu wraz z zapleczem socjalnym i obiektem gastronomicznym oraz stacją paliw. Pytania, które poniżej postawił wynikają, co widać gołym okiem z niewykonania planów inwestycyjnych oraz budzących wątpliwości realizacji podanych terminów A oto one : 1/ Czy i w jaki sposób zapisy umowy notarialnej zostały zrealizowane przez następców prawnych firmy AMOCO ? 2/ Jakie sankcje groziły inwestorowi /inwestorom/ z tytułu nie wywiązania się z umowy ? 3/ Kto i kiedy wydał pozwolenie na budowę ? Jak te decyzje miały się w stosunku do zapisów umowy i wydanych wcześniej decyzji ? 4/ Czy w międzyczasie dokonywane były zmiany w umowie notarialnej lub w jakikolwiek inny sposób z następcami prawnymi firmy AMOCO ? 5/ Ile gmina Brzesko otrzymała za sprzedaż przedmiotowej działki ? Radny Marian Czarnik informuje, że zwracają się mieszkańcy Szczepanowa, Wokowic i Sterkowca w sprawie coraz bardziej pogarszającej się organizacji transportu osobowego. Na terenie tych trzech miejscowości jest obecnie trzech przewoźników. Firma PKS, firma MPK i prywatne BUS – y. Efekt tego jest taki, że ludzie nie mogą dojechać do pracy. Nie mogą uczniowie dojechać do szkół . Kursy wszystkich trzech przewoźników absolutnie z dwóch miejscowości nie są dopasowane do odjazdu i przyjazdu pociągu. Tak np. rano godzina 6.15 Z Wokowic odjeżdża PKS, MPK i BUS. Później jest godzina ciszy czyli na godzinę praktycznie 7.00 nie ma się czym dostać do pracy do Brzeska. To samo jest między godziną 8.00. Później w południe jest prawie 4 godziny przerwy, żaden przewoźnik nie jeździ. Po południu zaczyna się istny horror . Ludzie z Brzeska nie mogą dojechać do tych miejscowości po pracy. Godzina 18.00 kończy się całkowicie transport, nie ma czym dostać się do tych miejscowości. Dlatego ludzie zwracają się z prośbą , żeby służby Pana Burmistrza zareagowały w tym temacie, ponieważ z roku na rok ten transport się pogarsza. Nie są skoordynowane te rozkłady jazdy tych trzech przewoźników. Bardzo prosi w imieniu społeczności, żeby służby Pana Burmistrza spowodowały może spotkanie trzech przewoźników i został ustalony taki rozkład jazdy , żeby ludzie i młodzież mogli się dostać tak do pociągu jak i do szkoły i pracy w Brzesku czy w innych miejscowościach. Radny Krzysztof Dudziński zapytał - na ostatniej sesji Rady Miejskiej złożył oświadczenie w sprawie BIM cytat „ na kolportaż wysyłkę oraz rozliczenie założono 880 godzin na 11 wydań gazety , daje to 80 godzin na jeden numer , inaczej mówiąc zajmuje to pracownikowi 10 dni. Rozwiezienie do kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu punktów egzemplarzy gazety wraz z fakturami uważa za wielką przesadę. Kwota w budżecie zaplanowana na tą czynność wynosi 26.136 zł.” Pan Burmistrz nie zareagował na to w związku z czym składa zapytanie „ czy Pan Burmistrz uważa ta kwotę za zasadną i czy się zgadza z takim rozliczeniem , jeżeli nie to prosi o odpowiedź i wytłumaczenie że jest w błędzie. Radna Janina Drużkowska – Cader zapytała – państwo Migdowie złożyli wniosek o wprowadzenie do porządku obrad projektu planu zagospodarowania przestrzennego i dlatego zwraca się z zapytaniem czy to będzie już na najbliższej sesji . Wiemy że walczą o sprawę już kilkanaście lat dlatego bardzo prosi żeby się tutaj Rada przychyliła do przedmiotowego wniosku . Prosi równocześnie aby Pan Sekretarz objaśnił sposób wypełnienia oświadczeń majątkowych, które jako radni mają złożyć do dnia 31 marca br. Pojawiają się różne w tym temacie wątpliwości. Prosi aby Pan Sekretarz przypomniał radnym gdzie w zeszłym roku popełniali błędy i na co należy zwrócić uwagę. Radna Anna Kądziołka – Kukurowska zapytała - w ub. miesiącu otrzymaliśmy przewodnik po Brzesku i okolicach. Autorem jest Pan Krupiński i dlatego pyta ile gmina wydała na ten przewodnik ? Prosi aby każdy radny przeczytał co w tym przewodniku jest napisane ponieważ na następnej sesji zabierze w tej kwestii głos. Zwracając się z pytaniem do Pana Przewodniczącego zapytała co było powodem, że sesja Rady Miejskiej w Brzesku rozpoczyna się o godzinie 16-tej.Poprosiła Pana Przewodniczącego, żeby ta sesja po południu była sesją ostatnią. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że organizowanie sesji Rady Miejskiej w godzinach popołudniowych osobiście dla niej jest bardzo męczące i może się okazać, że ktoś z radnych nie wytrzyma takiego tempa. To jest również narażanie na koszty Urzędu Miejskiego. Dużo osób musi w tych godzinach z Urzędu pracować. Natomiast istotnie pojawia się potem problem z dziećmi, pojawia się problem z dowozem, dojazdem. Jest wiele czynników i myśli, że jeśli to był jakieś poważny argument to może należało to skonsultować z pozostałymi. Uważa, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy, mimo tego, że jeśli ktoś przyjdzie po pracy to nie musi brać urlopu ale to nie znaczy, że tu trzeba iść na rękę – my wszyscy za to dostajemy diety i jest to rekompensata za utracony zarobek. Radny Marian Czarnik poinformował Burmistrza , że coraz częściej na terenie gminy pojawiają się różni przedstawiciele różnych firm handlowych, różnych spółek handlowych, którzy chcą prowadzić działalność gospodarczą typowo handlową na terenie naszej gminy. Przedstawiają się jako przedstawiciele firm z udziałem Polski. Zapytuje Pana Burmistrza jakie jest jego zdanie na ten temat. Spotkaliśmy się z takim przypadkiem, że chodzą po wsiach , miastach i szukają lokali. Myśli, że Kongregacja Kupiecka zajmie stanowisko w tej sprawie, ponieważ uważamy że nasycenie rynku jest takie duże na terenie gminy, że musimy bronić swoich małych sklepików , swoich małych spółek gdzie są zatrudnione czasami całe rodziny. Odpowiedzi na interpelacje radnych udzielił Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał Dotyczy odpowiedzi dla Pana radnego Czarnika Mariana Jest za tym aby Kongregacja Kupiecka łączyła się , broniła i umiała konkurować Uważa, że w jedności siła i na takie zjawiska winno się reagować. Do tego macie pełne prawo. Tak też się to robiło na zachodzie, że właśnie kupcy czy ci którzy nie mieli siły konkurować z większymi podmiotami próbują się jednoczyć i czasami dochodzą do bardzo dobrych rezultatów. Jeżeli firma np. z podmiotem prywatnym wynajmie sobie lokal prywatnie to jakie my w tej chwili mamy restrykcje urzędowe , proceduralne prawne żeby zabronić jej działalności, gdzie mamy określone ustawy o wolnym rynku. Dotyczy zwołania sesji popołudniowej – odnosząc się jedynie do kosztów urzędu to informuje radnych , że jeżeli pracownik pozostaje w pracy dłużej to będzie miał tzw. odsiadkę. W wielu gminach sesje są po południu z różnych względów, ponieważ czasami mieszkańcy też po pracy chcą uczestniczyć w takich obradach, czasami radni pracują i nie koniecznie muszą brać urlopy . Dotyczy odpowiedzi Pani radnej Annie Kądziołka – Kukurowska Przewodnik po Brzesku i okolicach jest autorstwa profesora Krupińskiego. Autor odpowiada za jego treść i ma pewne prawa do tego przewodnika. Dotyczy odpowiedzi Pani radnej Janinie Drużkowskiej – Cader Nie ma przeszkód aby uchwała w sprawie bonifikaty została jak najszybciej podjęta i sądzi, że będzie podjęta w najbliższym czasie. Jeśli chodzi o oświadczenia majątkowe radnych to jeśli państwo macie jakiś problem to prosi Pana Sekretarz Gminy aby przygotował pisemne wyjaśnienia w tym temacie. Pan Sekretarz Gminy poinformował radnych, że wkradł się błąd , te oświadczenia radni mają obowiązek składać do 30 kwietnia br. a nie do 31 marca, to wynikało jeszcze ze starych przepisów dotychczasowych. Rozmawiał z Panem Przewodniczącym , że najlepiej będzie jeżeli na komisjach , które będą się odbywały będzie służył pomocą i wyjaśnień udzielał. Dotyczy odpowiedzi Panu radnemu Krzysztofowi Dudzińskiemu Odpowiedź Panu radnemu zostanie udzielona na piśmie. Dotyczy odpowiedzi Panu radnemu Marianowi Czarnikowi Prosi Pana Czarnika aby tą interpelacje przygotował na piśmie. W tej chwili trudno się do tej interpelacji odnieś. Jest to temat do przemyślenia. Musimy konkretnie wiedzieć czy się tam zająć i jakie są problemy. Dotyczy odpowiedzi panu radnemu Krzysztofowi Ojczykowi W sprawie sprzedaży gruntu przez poprzednika Pana Burmistrza Tolasza firmie AMOCO będzie przygotowana analiza prawna sytuacji , odpowiedź zostanie przygotowana na piśmie. Jeżeli chodzi o świadczenia rodzinne to jest nowa ustawa , czeka nas dużo wyzwań z tą ustawą i pewnej organizacji. Pani Kierownik MOPS już w tym zakresie odbywa odpowiednie szkolenia związane z tą nową ustawą i sądzi, że niedługo tym tematem trzeba będzie się zająć na komisjach. Dotyczy odpowiedzi Pani radnej Annie Kądziołka – Kukurowska Podziekował Pani za zaproszenie na Komisję Pałacową w poniedziałek ale swoje stanowisko przekaże przez swojego zastępcę , ponieważ musi być w Warszawie. Będzie natomiast w kontakcie telefonicznym. Na pytanie dotyczące „ile gmina zapłaciła za przewodnik po Brzesku i okolicach” zostanie udzielona odpowiedź na piśmie. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła udzielił odpowiedzi odnośnie czasu zwołania sesji Rady Miejskiej w godzinach popołudniowych - Pani radna Kukurowska i Pani radna Cader podnosiły problem zwołania sesji w nieodpowiedniej godzina informuje, że wiele Rad w Polsce i nie tylko, na zachodzie jest to powszechne , że sesje i komisje odbywają się po południu. W sąsiednich naszych gminach takich jak Wojnicz, Bochnia sesje Rady odbywają się w godzinach popołudniowych lub nawet w soboty. Chodziło głównie o dostępność dla mieszkańców po pracy , jak państwo radni zauważyli pierwszy raz się zdarzyło na dzisiejszej sesji, że tak sporo było obecnych mieszkańców naszej gminy . To był pierwszy przypadek i prosi aby tego nie lekceważyć. Druga kwestia to połowa radnych pracuje i często muszą brać urlopy a nie wszyscy pracodawcy są tacy hojni , żeby zwalniać. A licząc tylko jedno posiedzenie komisji w miesiącu i raz uczestnictwo w sesji to jest 24 dni czyli cały urlop . Jeśli chodzi o organizację urzędu to informuje radnych, że zanim podjął decyzje zwołania sesji o tej godzinie uzgadniał z Panem Burmistrzem i zapytał czy będzie zachowana obsługa Rady Miejskiej , Pan Burmistrz powiedział, że taka obsługa zostanie zapewniona. Ad 9 Zapytania Przewodniczących jednostek pomocniczych gminy i odpowiedzi na te zapytania Pani Katarzyna Pacewicz – Pyrek Przewodnicząca Zarządu Osiedla Brzezowieckie zaprosiła na zebranie ogólne mieszkańców osiedla Brzezowieckie, które odbędzie się 2 marca 2004 roku o godzinie 17 –tej w Szkole Podstawowej Nr 3 w Brzesku. Pani Maria Kądziołka Przewodnicząca Zarządu Osiedla Kościuszki Poinformowała, że w dniu dzisiejszym otrzymała miesięcznik BIM, gazetę samorządową . Jak przeczytała jeden artykuł to aż „ jej nogi podcięło i jak zarząd przeczyta to też mu będzie bardzo przykro” Zwróciła się do Pana Burmistrza aby dokładnie zapoznał się z tym artykułem i podano w gazecie sprostowanie. Chodzi o artykuł „ świetlica zaprasza” i w tym momencie odczytała fragment artykułu „ uruchomienie placówki jest wielkim sukcesem MOK , który od lat starał się ożywić to miejsce ,...... radość z uruchomienia kafejki nie kryła też dyrektor MOK Małgorzata Cuber. Do otwarcia świetlicy nigdy by nie doszło gdyby nie wsparcie sponsorów , to właśnie z ich środków zakupiliśmy sprzęt i wykonaliśmy niezbędne remonty. Teraz można tutaj korzystać nie tylko z dobrodziejstw internetu ale również pić kawę porozmawiać „ Prosi aby tą sprawę wyjaśnić w całości na łamach miesięcznika BIM. Kolejna sprawa dotyczy opinii zarządu w sprawie komunikacji BUS i ma prośbę w związku z tym, że pismo w tej sprawie otrzymaliśmy we wtorek a we wtorek mieliśmy posiedzenie zarządu nie ma szans skontaktowania się z osobą, która odpowiada, więc tutaj Pana Burmistrza prosi na godzinę 18 -tą do Kina Bałtyk aby wyjaśnić sprawy przewozów pasażerskich . Pan Burmistrz Jan Musiał poinformował Panią Przewodnicząca osiedla aby w tej sprawie napisać pismo do Urzędu Miejskiego, które z kolei skieruje do merytorycznego pracownika aby wziął udział w zebraniu osiedlowym i wyjaśnił problemy przewozów paserskich. Poinformował również, że nie może dopuścić aby na sesji Rady Miejskiej artykuł był cytowany zupełnie fragmentami , tak jak to miało przed chwilą miejsce. W tym momencie odczytał artykuł w całości dotyczący otwarcia w Kinie Bałtyk świetlicy środowiskowej. Poinformował, że cieszy się bardzo, że taka świetlica wspólnym wysiłkiem powstała i została otwarta. Dziękował wówczas zarządowi osiedla wielkiemu wysiłkowi, dziękował Pani Dyrektor MOK gdzie świetlica funkcjonowała ale na takim poziomie . Dzięki wspólnym wysiłkom świetlica została otwarta i o co tutaj chodzi to trudno powiedzieć. Zasługi są kilku podmiotów . Nadzór nad tą świetlica będzie sprawował MOK bo takie jest jego zadanie i z tego będzie rozliczany. Artykuł napisał Ireneusz Węglowski , Burmistrz nie cenzuruje miesięcznika BIM. Redaktor Naczelny taką informację zamieścił . Ireneusz Węglowsiki sądzi, że napisał to co wiedział i co uważał za słuszne. Pan Edward Knaga Przewodniczący Zarządu Osiedla Jagiełły poinformował, że nie rozumie o co w tym zamieszaniu chodzi. Informuje, że Zarząd Osiedla Jagiełły też sponsorował otwarcie tej świetlicy i nie ma pretensji o to, że nie został wyartykułowany na łamach miesięcznika BIM. Chwała Pani Kądziołkowej, że miała taki pomysł ale tam było wiele osób , które przyczyniły się do tego aby to zadanie zrealizować. Radny Krzysztof Dudziński poinformował, że uruchomienie tej świetlicy też osobiście sponsorował . Nie widzi żadnej sprzeczności ani żadnej szkody się nie zrobi jeżeli się Pani Kądziołkowej nie doceni jeszcze bardziej . Widocznie ona czuje się niedowartościowana bo wkład pracy jaki w to włożyła razem z zarządem jest dużo większy niż te słowa podziękowania Nic się nie stanie jak Pan Węglowski napisze jeszcze jeden artykuł. Zapytał Pana Przewodniczącego czy faktycznie Pan te sesje następne zamierza zwoływać zawsze o godzinie 16 – tej , czy później czy wcześniej – jak by Pan na to pytanie odpowiedział. Pani Maria Kądziołka Przewodnicząca Zarządu Osiedla Kościuszki poinformowała, że cały sprzęt zakupił zarząd. Po pikniku osiedlowym dostarczono do redakcji BIM artykuł aby go opublikować na jego łamach a taki artykuł się w ogóle nie ukazał , to jest Panie Burmistrzu bardzo brzydko i nieładnie. Pan Zastępca Burmistrza Krzysztof Bigaj poinformował, że wiele inicjatyw tego typu jak pikniki organizowanych jest oddolnie i bardzo to jest wspaniałe. Ci którzy proponują jakieś imprezy szukają sami sponsorów i sami te imprezy organizują. Od 10 lat sam organizuje turnieje koszykówki ulicznej , minimundiale . Chce podkreślić, że na ostatnim pikniku rodzinnym część kosztów tego pikniku znaczącą musiał pokryć Urząd Miejski Biuro Promocji. Radna Janina Drużkowska – Cader poinformowała, że należy zrozumieć właściwie to, że wszelkie inicjatywy, które są organizowane przez różne środowiska społecznie muszą się spotykać z zaangażowaniem Urzędu Miasta. Urząd to jest instytucja, która ma służyć gminie i ma do tego odpowiednich pracowników jak również możliwości finansowe. Natomiast efekt takich działań jest bardzo pozytywny bo następuje integracja różnych środowisk, pojawiają się inicjatywy, tak budowana jest demokracja i tak budowane jest scalanie środowisk. Źle się dzieje jeśli tych spraw się nie docenia. Należy o tym mówić, wymieniać nazwiska, należy podkreślać, lepiej przecenić niż nie dowartościować. Skoro tutaj pojawiły się takie różne niezręczności , niedocenianie, niezadowolenie to bardzo prosi aby tą sprawę ładnie rozwiązać. Pan Burmistrz Jan Musiał poinformował, że na miarę możliwości tak sołtysom jak i przewodniczącym osiedli dużo pomaga. Taka jest powinność Burmistrza. Każdą dobrą inicjatywę należy wspierać i takie działanie ze strony Urzędu jest podejmowane. Jeśli Pani Przewodnicząca Osiedla Kościuszki poczuła się urażona to nic nie stoi na przeszkodzie aby to jakoś wynagrodzić . Podkreślił jeszcze raz, że Burmistrz nie cenzuruje BIM – u. Ad 10 Wolne wnioski i zapytania Pan Bogdan Zachara poruszył następujące tematy zwracając się do Pani Przewodniczącej i członków komisji rewizyjnej o pilne słuchanie albowiem do nich będzie kierował wnioski : 1/ dotyczy sprzedaży działek z mienia wiejskiego w Mokrzyskach. Pominie kwestie związane z poniesionymi szkodami na rzecz mieszkańców i gminy w związku z takim a nie innym ogłoszeniu w prasie i nie poinformowaniu mieszkańców o tym przetargu. Poruszył kwestie związaną jak gdyby z drugą częścią sprzedaży tych działek. Sprzedaż tych działek była półtora roku temu poprzedzona uchwałą wsi aby te działki zbyć w drodze przetargu . Druga częścią tej uchwały była taka aby środki ze sprzedaży tych działek przeznaczyć na dom strażaka w Mokrzyskach. Pierwszą część uchwały wykonano w byle jaki sposób, natomiast nie przeznaczono tych środków na dom strażaka. W rozmowie z Panem Burmistrzem podnosił tą kwestię, gdzie Pan Burmistrz stwierdził, że te środki finansowe idą na chodnik. Rozumie, że to jest sugestia Pana Burmistrza, natomiast po co było wykonywać tą uchwałę skoro uchwała była o sprzedaży a pieniądze przeznaczyć na cel związany z budową domu strażaka . Skoro się jedną część wykonuje uchwały a drugą nie to pyta od czego jest Komisja Rewizyjna. Jak przestrzega wykonywanie uchwał wsi, gdzie się nas zapewniało, że wszystkie środki ze sprzedaży pójdą tam gdzie wieś chce a nie robi się tego. Czeka na odpowiedź i prosi komisję o przebadanie tej kwestii i poinformowanie go jak i wsi o tym , czy uchwała ta została wykonana zgodnie z prawem. Jeśli nie została wykonana zgodnie to prosi wyciągnąć konsekwencje i poprawić tą uchwałę. 2/ Po uchwaleniu budżetu państwo radni nie wie, czy nie wiedzą czy nie są zainteresowani podziałem środków z funduszu alkoholowego. Doszły go słuchy, że pieniądze przeznaczone z funduszu alkoholowego są konsumowane przez osoby, które są zatrudnione przez instytucje, które te pieniądze dostają. Te osoby są powiązane z kolei z Panem Burmistrzem , który pełni funkcje jednocześnie zarządu i komitetem wyborczym jednocześnie Pana Burmistrza. W tej sprawie napisał odpowiednie pismo i udało się skontrolować w dniu złożenia pisma jednego „biorcę” tj. Zarząd Miejsko Gminny – Ludowe Zespoły Sportowe. Okazało się, że całe 8.000 zł przeznaczone na LZS / nie był nawet świadom, że taka instytucja w Mokrzyskach coś nawet za te pieniądze robi/ i 90 % tego jest przeznaczone na wynagrodzenie dla pana trenera, który pracuje 2, 5 godziny dwa razy w tygodniu i pobiera pensję na rękę 603 zł tj. około 50 godzin miesięcznie. Następna nieprawidłowość wykryta w tym temacie jest taka, że ten pan na dzień dzisiejszy jest prezesem tejże organizacji. Więc sam sobie daje pensje zarobkową. To się nadaje do prokuratora. Nie wiem jak ten problem był rozwiązany w zeszłym roku , prawdopodobnie ten pan był w zarządzie gdzie też nieprawidłowo te pieniądze były wydawane / też nie powinien pobierać takiej pensji/ . Dzisiaj będąc w Urzędzie Miejskim chciał skontrolować wybrane rozliczenia dotacji z funduszu alkoholowego. Jedna świetlica przy kościele Miłosierdzia Bożego otrzymała dotacje w wysokości 38.000 zł a druga świetlica przy kościele Świętego Jakuba otrzymała 48.000 zł . Sytuacja taka sama , ale już nie udostępniono w Urzędzie danych kto pobiera te pieniądze . Wręcz zasłaniano się ustawą o ochronie danych osobowych. Zadał wtedy pytanie obecnemu Panu Sekretarzowi Gminy i Pani radcy prawnemu jak można się zastawiać takimi rzeczami. Ja nie chce wiedzieć gdzie oni mieszkają tylko chce wiedzieć czy ta osoba jest kompetentna czy została zgodnie prawem zatrudniona, ile godzin pracuje i czy to zdanie, które miała powierzone zostało rzeczywiście wykonane a nie tylko branie pensji. Średnio licząc to jest 1.550 zł w sytuacji Miłosierdzia Bożego na jeden etat a w sytuacji Jakuba nie wie czy tam są trzy osoby wychodzi 810 zł. Zapytał czy to jest prawidłowość w wydatkowaniu środków skoro idą na pensje , a gdy w Mokrzyskach otwarto kawiarenkę internetową i na jednej komisji zaproszony będąc przed uchwaleniem budżetu mówił , że potrzebujemy środki finansowe, których nie otrzymaliśmy a tutaj są wydatkowane pieniądze na etaty w jakiś bardzo cichy i skryty sposób . Dla mnie to jest skrytość skoro się nie udostępnia obywatelowi informacji kto tam pracuje, ile pobiera pensji, ile godzin pracuje . Wnioskuje do Komisji Rewizyjnej aby wzięła pod „lupę” rozliczenie funduszu przeciwdziałania alkoholizmowi. Czy on jest przeżerany na pensje dla niektórych osób, którzy chcą się dorobić. Dorobić się za nasze pieniądze, za nasze podatki . Nie idzie to na dzieci, które mogłyby z tego korzystać . Pan Burmistrz Brzeska Jan Musiał udzielił wyjaśnień Panu Bogdanowi Zacharze informując, że jeśli chodzi o sprzedaż działki w Mokrzyskach według jego wiedzy procedury wszystkie przewidziane prawem zostały zachowane. Może tą sprawą zająć się przecież Komisja Rewizyjna. To nie było zaniedbanie prawne niemniej jednak można było zadzwonić do sołtysa i poinformować o przetargu. Było tu jakieś nieporozumienie , nie było jednak takiego obowiązku żeby zadzwonić. Wszystkie procedury przetargowe zostały zachowane , przetarg się odbył. Działka została sprzedana, wyceniona wcześniej itd. Prosi aby tym tematem zajęła się Komisja Rewizyjna, ponieważ oskarżenia były zbyt poważne i zbyt ciężkie. To, że pracownik nie zadzwonił i nie powiadomił o przetargu jest pewnym uchybieniem ale nie prawnym uchybieniem. Prawne procedury wszystkie zostały zachowane. Jeżeli chodzi o rozliczenie dotacji środków alkoholowych to informuje Pana Zacharę, że otwierając kawiarenkę internetową złożyli wniosek o środki finansowe. W zeszłym roku zostały umorzone zaległości czynszowe a w tym roku otrzymaliście 3.000 zł na swoją działalność statutową . Pan też jest niekonsekwentny ,żeby zabezpieczyć ? etatu i tutaj nie było jakieś bulwersacji , że w ramach tej działalności Burmistrz mógłby zasponsorować ? etatu i to było wasze oczekiwanie, którego niestety nie można było spełnić. Jeśli chodzi o fundusz alkoholowy i te nieprawidłowości, które Pan stwierdził w działalności świetlic profilaktycznych , które działają, mają program przy Kościele Świętego Jakuba i Kościele Miłosierdzia Bożego to oczywiście nie ma przeszkód, każdy radny może się tym tematem zająć jeżeli tutaj takie oskarżenia padły, przyglądnąć się tej pracy, nie mam nic przeciwko temu. Uważa, że tam jest dobra praca prowadzona. Była nieraz analiza prowadzona . Zatrudnieni pracownicy są zgodnie z wszelkimi procedurami prawnymi . Ochronę danych osobowych narzuciła ustawa i Pan może dostać sumaryczną kwotę jakie wydatki idą na wynagrodzenia ale nigdy nie wolno nam bez zgody zainteresowanego ujawnić danych i Burmistrz jest pod odpowiedzialnością karną za to odpowiedzialny. Trzeci temat bardzo fascynujący i chciały poznać te osoby związane z Burmistrzem i jego komitetom wyborczym , jakoś ich sobie nie przypomina a może by powiększył się mi krąg sympatyków. Radny Tadeusz Pasierb zwrócił się z pytaniem do Pana Zachary informując, że był przewodniczącym komitetu wyborczego a Pan podkreślił, że ten komitet czerpie z tego jakieś korzyści dlatego chce wiedzieć kto to jest bo być może bierze jakieś pieniądze na moje konto a ja nie jestem tego świadomy. Radny Zbigniew Mastalerz zwrócił się z pytaniem czy Pan Przewodniczący przewiduje następne posiedzenie sesji również przeprowadzać w godzinach popołudniowych. Chodzi o to, że wszyscy są zmęczeni i w kuluarach powszechnie rozmawiają o tym radni , że to jest nieodpowiednia pora . Dlatego pyta czy jest Pan skłonny następną sesję jednak skonsultować z klubami radnych . Rozumie, że zwołanie tej sesji z kimś Pan Przewodniczący konsultował, ponieważ Pan zasugerował, że niektórym radnym właśnie odpowiada ta popołudniowa pora. Spotkał się z opiniami, że wręcz na odwrót większości radnym ta pora nie odpowiada. W związku z czym pyta czy takie konsultacje Pan przewiduje aby wybrać najbardziej optymalna porę dla sesji i aby ta sesja była z korzyścią dla gminy. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej zapytał Pana radnego Mastalerza „co Pan radny rozumie z korzyścią dla gminy , czy sesja o godzinie 16 – tej to jest bez korzyści dla gminy a o godzinie 9 – tej jest z korzyścią dla gminy „ ? Radny Zbigniew Mastalerz uważa, że to nie jest najodpowiedniejsza pora na podejmowanie poważnych decyzji , które mogą się wiązać z dużymi konsekwencjami dla naszej gminy. Może również sugerować, że jeżeli dla kogoś 16 –ta godzina nie odpowiada to może zacznijmy o godzinie 19 – tej , po jakieś kolacji i będziemy debatować do rana . Radna Jadwiga Kramer zwraca uwagę na zniszczony, zerwany znak zakazu wjazdu do parku tutaj przy moście i mieszkańcy zwracają na to uwagę, że z tego wjazdu tą bramą korzysta właściciel hotelu „August” pomimo, że ma wjazd od ul. Mickiewicza tam właściwy . Mieszkańcy odbierają to jako zawłaszczanie sobie parku ogólno dostępnego dla wszystkich przez właściciela hotelu. Zwraca uwagę i prośbę aby ten znak zakazu wjazdu w tym miejscu się pojawił , ponieważ praktycznie w tym miejscu nie ma wjazdu. Wnosi również uwagę do godziny zwoływania sesji Rady Miejskiej . Po południu, a o godzinie 16-tej to jest jednak różnica i jest to sposób na nadwerężanie zdrowia radnych, są tu ludzi starsi, z grupami inwalidzkimi , czyli chorzy i sądzi, że doprowadzanie do tego żeby pracować przez 18 godzin na dobę nawet raz na jakiś czas jest to jednak nadwerężanie zdrowia. Proponuje aby komisje Rady Miejskiej i sesje przesunąć na godziny wczesno popołudniowe a nie późno popołudniowe . Prosi o przyjęcie jednak zgłoszonych uwag bo to jest dla nas dużym zaskoczeniem i nadwerężaniem zdrowia. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła zwracając się do Pani radnej Kramer zapytał czy wczesno popołudniowe godziny to jakie - 13-ta czy 12-ta?. Radny Krzysztof Ojczyk zgłosił następujące wnioski : 1/ aby wnioski i protokoły z komisji merytorycznych były umieszczane w internecie , 2/ od wielu dni a może nawet tygodni na ul. Barona Goetza Okocimskiego wycina się drzewa różne małe, są również i te potężne stare wycinane i dlatego pyta czy to jest robione pod nadzorem i kontrolą Urzędu na wniosek Urzędu jest to opiniowane . Odnosi wrażenie, że każdy kto przyjdzie to utnie drzewo, tam się ogniska czasami palą i nie wie co to jest. Radny Zdzisław Grodny proponuje temat dotyczący debaty na temat utylizacji odpadów komunalnych zakończyć następującym wnioskiem : dajmy dwa miesiące czasu na konsultacje społeczne między tymi miejscowości Bucze i Mokrzyska i odezwą do mieszkańców całej gminy. Jeżeli nie będzie pozytywnej opinii wówczas musimy podjąć ostateczną decyzję ze środków budżetowych aby ten zakład budować. Pan Bogdan Zachara na wstępie chciał ustosunkować się do wypowiedzi Pana Burmistrza ponieważ dużo nieprawdy padło . I tak w GOSiR to nie jesteśmy jedynym stowarzyszeniem , które korzysta z tego budynku. Nasze stowarzyszenie dopiero od roku tam działa i pokazaliśmy, że bez Pana udziału wzięliśmy komputery na raty , bez Pana udziału działaliśmy przez rok osadzając to pomieszczenie ludźmi, którzy chcieli tam od godziny 16 – tej a czasami do 23 przebywać i nie bierze Pan tego pod uwagę , że LKS strażak Mokrzyska działa w tym budynku od momentu powstania i oddania tego budynku do użytkowania i złotówki do tej pory nie zapłacił z tytułu wynajmu. Drugą instytucją która tam przebywa i użytkuje od początku te pomieszczenia jest tenże zarząd miejsko gminny LZS, gdzie zajmuje całą górę , magazynuje na dole i gdzie się da i budynek nie funkcjonuje z tego powodu tak jak powinien funkcjonować. Łaską wielką było nam obniżyć czynsz ale pomocy żadnej , wręcz kłody pod nogi tymi stu złotymi, którymi nas uraczyliście, które musiał podpisać bo inaczej tej kawiarenki byśmy nie otworzyli. Poinformował, że nigdy by takiej umowy czynszowej za tak małe pomieszczenie nie podpisał ale zmuszony był ponieważ komputery były wzięte na raty i tego Pan Burmistrz nie bierze pod uwagę. Żadnej pomocy z Pana strony. Tutaj był wielki krzyk odnośnie BIM, że jakiś tam artykuł się ukazał. Zarzucił Burmistrzowi nierówne traktowanie wszystkich podmiotów i jako przykład podał nowo otwartą świetlice w Kinie Bałtyk, gdzie zatrudniono pracownika na ? etatu , czy dzieci w Mokrzyskach nie potrzebują opieki , jak Pan Burmistrz myśli. Zwrócił się z pytaniem ile kosztował turniej szachowy w Mokrzyskach, który się ostatnio odbył . Ile gmina za to zapłaciła. Ile pozyskano sponsorów i jak wysokie środki finansowe. Pan Burmistrz Jan Musiał poinformował Pana Zacharę, że jeśli chodzi o turniej szachowy to odpowiedź znajdzie Pan w BIM , był wspaniały turniej, dużo sponsorów, wiadomo w jakim szczytnym celu. LZS Mokrzyska, który prężnie działa dostaje od wielu lat dużą dotację około 20.000 zł i cieszy się, że ten klub tak prężnie działa . Jeżeli chodzi o ? etatu o którym Pan mówił to jest w GOSiR świetlica MOK oraz biblioteka . Stowarzyszenie rozpoczęło działalność w zeszłym roku i często tak jest, że nowe stowarzyszenia które się tworzą na początku zawsze są niezadowolone z dotacji, którą otrzymują. Dopiero jak widzimy jak one działają, jak się sprawdzają chcemy im pomagać. Ze względu na szczupłość środków wiele organizacji nie jest zadowolonych a niektóre nie dostały żadnych środków w tym roku i jakoś też działają. Wasze stowarzyszenie w zeszłym roku miało umorzone zaległości czynszowe i tego Pan nie docenia i na takie drobne rzeczy też trzeba zwrócić uwagę. W tym roku dostaliście trzy tysiące dotacji i ma nadzieję, że ta dotacja będzie dobrze rozliczona i zrealizowana. Świetlica Akcji Katolickiej też jest nie zadowolona bo dostała 1.000 zł Radny Zdzisław Grodny poinformował, że odnośnie imprezy szachowej to wszyscy radni składali się na tą imprezę. Była to przepiękna impreza godna uwagi i trwała od godziny 10 – tej do późnych godzin nocnych. Pan Przewodniczący Rady Miejskiej odpowiadając radnemu Mastalerzowi obiecuje , że później jak o godzinie 13 –tej następne posiedzenie nie będzie zwołane. Radna Anna Kądziołka – Kukurowska poinformowała, że pali się dużo świateł w Urzędzie Miejskim, jest to duży koszt i sesja o takiej godzinie nie powinna się obywać. W związku z wyczerpaniem porządku obrad sesji Pan Przewodniczący Rady Miejskiej Lech Pikuła zamknął obrady XVII sesji Rady Miejskiej w Brzesku Sesja trwała od godziny 16 – tej do godziny 23.15 Protokołowała Bogumiła Łanocha Przewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku mgr inż. Lech Pikuła