- rozmowa ze Stanisławem Waśko, wiceprezesem Zarządu Grupy Can-Pack S.A. W zarządzie spółki Can-Pack zasiada Pan od lat. Jak bardzo zmieniła się firma w tym okresie?W zarządzie Can Pack SA jestem już od 25 lat. W Brzesku zaczynaliśmy od jednej linii produkcyjnej, obecnie zarządzamy 26 fabrykami na kilku kontynentach i zatrudniamy blisko sześć tysięcy pracowników. Bardzo intensywnie inwestujemy, w ciągu najbliższych dwóch lat zbudujemy kilka nowych fabryk. Spółka Can-Pack regularnie nagradzana jest za swoje osiągnięcia gospodarcze. Ostatnio otrzymała Orla „Wprost”. Na ile fakt, że praca Pana i Pańskich współpracowników jest doceniana, stanowi motywację, do jeszcze bardziej energicznych działań?Jesteśmy wciąż firmą młodą i mamy ogromną satysfakcję, że możemy skutecznie konkurować na rynkach światowych z uznanymi liderami w naszej branży. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe tj. wygrywanie konkurencji z tzw. zachodem, tym bardziej motywuje. Zasiada Pan też w radzie Fundacji Can-Pack, czy działalność społeczna stanowi ważny aspekt życia przedsiębiorstwa?Tak, angażowanie się w życie lokalnych społeczności jest istotnym elementem naszej długoterminowej strategii bazującej na idei zrównoważonego rozwoju. Dlatego wspieramy działalność sportową oraz różne inicjatywy społeczne w miejscach, gdzie prowadzimy działalność produkcyjną. Nasza fundacja uruchomiła nowoczesną przychodnię lekarską w Brzesku, aby poprawić ochronę zdrowia naszych pracowników. Panie Prezesie, jaka zdaniem Pana jest recepta na taki sukces, który jest udziałem Can-Pack?W gruncie rzeczy to nic specjalnego. Należy zgromadzić zespół zaangażowanych, zdolnych ludzi i odpowiednio wykorzystać ich możliwości. Większość firm na rynku to wie, ale tylko nieliczne potrafią skutecznie to zrealizować. My mieliśmy to szczęście, że mogliśmy znaleźć takich ludzi, bowiem to oni, oddani firmie i zaangażowani pracownicy to nasze największe aktywa. Obecnie Can-Pack posiada ponad 20 zakładów w różnych rejonach świata, potencjał spółki szacowany jest na wiele miliardów dolarów. Jak dużą liczbę pracowników zatrudniacie w tych zakładach i czy Brzesko jest znaczącym punktem na mapie rozwoju i zatrudnienia w spółce?Jak wspomniałem wcześniej zatrudniamy ok. 6000 ludzi na świecie. Około 20 procent tej grupy pracuje w Brzesku. Produkujemy tutaj puszki i wieczka napojowe, puszki i wieczka stalowe, mamy również bazę techniczną dla całej grupy. Tutaj powstają nasze nowe technologie i stąd nasi inżynierowie wdrażają je w innych krajach. Każdy samorząd mając na swoim terenie tak globalne i z takim potencjałem przedsiębiorstwo powinien dbać o bardzo dobre wzajemne relacje. Jakie są Państwa oczekiwania co do współpracy i jak samorząd wywiązuje się z tej współpracy?Oczekujemy, aby samorząd dbał o infrastrukturę techniczną, szkolnictwo, kulturę i opiekę zdrowotną, gdyż te czynniki między innymi decydują o jakości życia naszych pracowników i atrakcyjności miasta. Sami, jak wcześniej wspomniałem, także w tych inicjatywach partycypujemy. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z samorządem i oczekujemy inicjatyw, które spowodują, że nasze miasto będzie lepszym miejscem do życia i rozwoju osobistego jego mieszkańców. Niedawno władze gminy Brzesko uchwaliły plan zagospodarowania przestrzennego pn. „Dzielnica przemysłowa”. Czy zapewni to efektywny rozwój spółki?To był bardzo długo oczekiwany plan i cieszę się, że wreszcie postał. Na pewno poprawi on konkurencyjność Brzeska i wesprze inwestycje. Jak Pana zdaniem budowa zjazdów z autostrady i przebudowa ulic Solskiego i Starowiejskiej wpłynęła na wzrost potencjału spółki?To ważne elementy infrastruktury drogowej. Ponieważ nasza fabryka generuje ogromne zapotrzebowanie na usługi transportowe, jest to dla nas bardzo istotne. Can-Pack znany jest z dbałości o ochronę środowiska.Staramy się, aby nasza fabryka była w jak najmniejszym stopniu uciążliwa dla środowiska naturalnego. Dlatego nasze linie produkcyjne są zaopatrzone w najnowsze instalacje dopalaczy spalin, używamy ekologicznych materiałów, cały czas redukujemy zużycie surowców. Co roku wydajemy znaczne środki na instalacje wygłuszające, aby zmniejszyć emisję hałasu do otoczenia. Nasza fabryka wdrożyła i utrzymuje standard ISO serii 14000 oraz 18000. 
27.03.2017
Wywiad ze Stanisławem Waśko
- rozmowa ze Stanisławem Waśko, wiceprezesem Zarządu Grupy Can-Pack S.A. W zarządzie spółki Can-Pack zasiada Pan od lat. Jak bardzo zmieniła się firma w tym okresie?W zarządzie Can Pack SA jestem już od 25 lat. W Brzesku zaczynaliśmy od jednej linii produkcyjnej, obecnie zarządzamy 26 fabrykami na kilku kontynentach i zatrudniamy blisko sześć tysięcy pracowników. Bardzo intensywnie inwestujemy, w ciągu najbliższych dwóch lat zbudujemy kilka nowych fabryk. Spółka Can-Pack regularnie nagradzana jest za swoje osiągnięcia gospodarcze. Ostatnio otrzymała Orla „Wprost”. Na ile fakt, że praca Pana i Pańskich współpracowników jest doceniana, stanowi motywację, do jeszcze bardziej energicznych działań?Jesteśmy wciąż firmą młodą i mamy ogromną satysfakcję, że możemy skutecznie konkurować na rynkach światowych z uznanymi liderami w naszej branży. To, co kiedyś wydawało się niemożliwe tj. wygrywanie konkurencji z tzw. zachodem, tym bardziej motywuje. Zasiada Pan też w radzie Fundacji Can-Pack, czy działalność społeczna stanowi ważny aspekt życia przedsiębiorstwa?Tak, angażowanie się w życie lokalnych społeczności jest istotnym elementem naszej długoterminowej strategii bazującej na idei zrównoważonego rozwoju. Dlatego wspieramy działalność sportową oraz różne inicjatywy społeczne w miejscach, gdzie prowadzimy działalność produkcyjną. Nasza fundacja uruchomiła nowoczesną przychodnię lekarską w Brzesku, aby poprawić ochronę zdrowia naszych pracowników. Panie Prezesie, jaka zdaniem Pana jest recepta na taki sukces, który jest udziałem Can-Pack?W gruncie rzeczy to nic specjalnego. Należy zgromadzić zespół zaangażowanych, zdolnych ludzi i odpowiednio wykorzystać ich możliwości. Większość firm na rynku to wie, ale tylko nieliczne potrafią skutecznie to zrealizować. My mieliśmy to szczęście, że mogliśmy znaleźć takich ludzi, bowiem to oni, oddani firmie i zaangażowani pracownicy to nasze największe aktywa. Obecnie Can-Pack posiada ponad 20 zakładów w różnych rejonach świata, potencjał spółki szacowany jest na wiele miliardów dolarów. Jak dużą liczbę pracowników zatrudniacie w tych zakładach i czy Brzesko jest znaczącym punktem na mapie rozwoju i zatrudnienia w spółce?Jak wspomniałem wcześniej zatrudniamy ok. 6000 ludzi na świecie. Około 20 procent tej grupy pracuje w Brzesku. Produkujemy tutaj puszki i wieczka napojowe, puszki i wieczka stalowe, mamy również bazę techniczną dla całej grupy. Tutaj powstają nasze nowe technologie i stąd nasi inżynierowie wdrażają je w innych krajach. Każdy samorząd mając na swoim terenie tak globalne i z takim potencjałem przedsiębiorstwo powinien dbać o bardzo dobre wzajemne relacje. Jakie są Państwa oczekiwania co do współpracy i jak samorząd wywiązuje się z tej współpracy?Oczekujemy, aby samorząd dbał o infrastrukturę techniczną, szkolnictwo, kulturę i opiekę zdrowotną, gdyż te czynniki między innymi decydują o jakości życia naszych pracowników i atrakcyjności miasta. Sami, jak wcześniej wspomniałem, także w tych inicjatywach partycypujemy. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z samorządem i oczekujemy inicjatyw, które spowodują, że nasze miasto będzie lepszym miejscem do życia i rozwoju osobistego jego mieszkańców. Niedawno władze gminy Brzesko uchwaliły plan zagospodarowania przestrzennego pn. „Dzielnica przemysłowa”. Czy zapewni to efektywny rozwój spółki?To był bardzo długo oczekiwany plan i cieszę się, że wreszcie postał. Na pewno poprawi on konkurencyjność Brzeska i wesprze inwestycje. Jak Pana zdaniem budowa zjazdów z autostrady i przebudowa ulic Solskiego i Starowiejskiej wpłynęła na wzrost potencjału spółki?To ważne elementy infrastruktury drogowej. Ponieważ nasza fabryka generuje ogromne zapotrzebowanie na usługi transportowe, jest to dla nas bardzo istotne. Can-Pack znany jest z dbałości o ochronę środowiska.Staramy się, aby nasza fabryka była w jak najmniejszym stopniu uciążliwa dla środowiska naturalnego. Dlatego nasze linie produkcyjne są zaopatrzone w najnowsze instalacje dopalaczy spalin, używamy ekologicznych materiałów, cały czas redukujemy zużycie surowców. Co roku wydajemy znaczne środki na instalacje wygłuszające, aby zmniejszyć emisję hałasu do otoczenia. Nasza fabryka wdrożyła i utrzymuje standard ISO serii 14000 oraz 18000. 
Pobierz jako PDF